AKTUALNOŚCI

Transport w Londynie: wizja zero, plan dla pieszych

Aż 80 procent podróży w 2041 w Londynie wykonywanych ma być pieszo, rowerem lub transportem publicznym – to jeden z celów władz brytyjskiej stolicy. Obecnie wskaźnik ten wynosi 63 procent.

Londyn | fot. WW

Władze Londynu przyjęły w maju tego roku strategię transportową. Ta ponad 160-stronicowa publikacja podejmuje m.in. wpływ transportu na zdrowie i jakość życia, poprawę bezpieczeństwa uczestników ruchu, funkcjonowanie transportu publicznego, wpływ indywidualnego ruchu samochodowego czy możliwych scenariuszy w przyszłości i decyzjach, które mogą do nich prowadzić. Dokument określa trzy główne sfery tematyczne przy podejmowanych decyzjach:

  1. zdrowe ulice i zdrowi ludzie – 80% przestrzeni publicznych Londynu to ulice, poprawa ich jakości zmieni życie wszystkich mieszkańców;
  2. dobra jakość transportu publicznego – transport publiczny jest najbardziej wydajnym sposobem na dotarcie do celu przy dłuższych odległościach, która powinna stanowić atrakcyjną alternatywę dla samochodu;
  3. nowe domy oraz miejsca pracy – corocznie w Londynie powstaje 65 tysięcy nowych domów, a do 2041 planowany jest przyrost dodatkowych 1,3 mln miejsc pracy: miasto należy rozwijać w sposób polepszający życie wszystkim mieszkańcom.

We wdrażaniu działań pomóc ma przyjęty tego lata Walking Action Plan, a także „wizja zero”. W przygotowanej w lipcu strategii wspierania ruchu pieszego określono podstawowe zasady, jakimi Londyn będzie się kierował w najbliższych latach. Dokument to aż dziesięć działów zaleceń. Wśród zapisów znajdziemy m.in. poszerzenie ciągów pieszych, likwidację barier architektonicznych oraz poprawę jakości przestrzeni publicznych. Nowe inwestycje mają być realizowane przy priorytecie ruchu pieszego, a zmiany dotyczyć będą również sygnalizacji świetlnych. Wyznaczone mają być też standardy graficzne dotyczące wszystkich pól komunikacji. Na poprawę warunków pieszych planuje się przeznaczyć w sumie ponad 2 mld funtów.

Miasto w promowaniu ruchu pieszego widzi szanse na poprawę zdrowia i jakości życia mieszkańców, ograniczenie hałasu i zanieczyszczenia powietrza, wsparcie lokalnych społeczności i biznesu. Według wyliczeń zaprezentowanych w raporcie, „pieszy” klient wydaje aż 40% więcej niż kierowca samochodu, a na ulicach gdzie zainwestowano w jakość ruchu pieszego liczba pustych lokali usługowych zmniejszyła się o 17%. Sam koszt korków w Londynie szacowany jest na 9,3 mld funtów rocznie. Dodatkowe 1,6 mld będzie mogło być zaoszczędzone w sferze służby zdrowia, jeśli każdy mieszkaniec Londynu poruszał będzie się 20 minut dziennie.

Zachęcenie londyńczyków do regularnego chodzenia to klucz do poprawy zdrowia i zapewnienia dobrobytu. Ułatwienie mieszkańcom warunków przemieszczania się pieszo umożliwi pozostawienie samochodu w domu. Przy stale rosnącej populacji miasta pozwoli to na walkę z korkami i zanieczyszczeniem powietrza.

– Will Norman, komisarz ds. pieszych i rowerzystów

Realizację strategii ma wesprzeć także wizja zero („Vision zero”), czyli wyeliminowanie z ulic wypadków śmiertelnych. Pierwszym krajem, w którym formalnie zaczęto wprowadzać w życie program redukcji ofiar wypadków komunikacyjnych była dwadzieścia lat temu Szwecja. Dwa lata później działania podjęła Norwegia. Teraz również władze Londynu, w którym w ubiegłym roku na drogach zginęły aż 132 osoby, zamierzają maksymalnie zredukować liczbę najpoważniejszych wypadków. Ulice miasta mają być projektowane tak, aby wyeliminować zagrożenia dla kierowców, ale przede wszystkim dla pieszych oraz rowerzystów.