Lekcja z 9 Straatjes

Zamknięcie kilku amsterdamskich ulic dla ruchu samochodowego nie zwiększyło bezpieczeństwa.

W ubiegłym roku Amsterdam wprowadził szereg działań mających poprawić płynność ruchu oraz bezpieczeństwo na ulicach. Jednym z nich było weekendowe wyłączanie ruchu w rejonie popularnej części De 9 Straatjes. Władze miasta zakładały rozszerzenie czasowe oraz powierzchniowe projektu w przypadku jego sukcesu. Jak donosi holenderski tabloid Het Parlool nie jest to takie oczywiste, gdyż wzrosła liczba niebezpiecznych sytuacji.

fot. Taz | flickr.com | lic. CC BY 2.0

fot. Taz | flickr.com | lic. CC BY 2.0

Zamknięcie ulicy dla ruchu samochodowego jest odbierane pozytywnie w kontekście zmian środowiskowych. Mieszkańcy i użytkownicy tego obszaru zwracają uwagę na mniejszy hałas oraz zanieczyszczenie powietrza. Co ciekawe, liczba kolizji w obszarze wyłączonym z ruchu wzrosła. Autor artykułu, Marc Kruyswijk, wskazuje na mniejszą czujność pieszych przy jednoczesnym przyzwyczajeniu rowerzystów do jazdy z równą prędkością po linii prostej.

Podczas wtorkowej debaty z mieszkańcami i przedsiębiorcami rozważano różne scenariusze – od powrotu do poprzedniego rozwiązania do rozszerzenia strefy na kolejne ulice. Przyszłość projektu poznamy w najbliższym czasie. Jednocześnie holenderski samorząd podtrzymuje chęć realizacji programu ograniczania ruchu w dzielnicy śródmiejskiej.

Amsterdam jest miastem, w którego centrum prawie połowa podróży odbywa się na jednośladach, w skali całego miasta 1/3 podróży odbywa się rowerem. Liczba samochodów w holenderskiej stoicy wynosi ok. 260 tysięcy przy szacowanej liczbie prawie 1 mln rowerów. Według rankingu Copenhagenize Index 2015 jest drugim najbardziej przyjaznym dla rowerzystów miastem świata.

 

Amsterdam De9

Tak wyglądał projekt zamykania ulic w dzielnicy 9 Straatjes; grafika z roku 2015