AKTUALNOŚCI

Strefa widmo – krakowscy radni przyjęli zmiany dla strefy czystego transportu

ul. Warszauera | fot. Krystyna Pruchniewska | Wikimedia Commons | lic. CC BY 3.0

Podczas środowej, nadzwyczajnej sesji Rady Miasta krakowscy radni zdecydowanie zliberalizowali zapisy dotyczące strefy czystego transportu na Kazimierzu.

Lokalni przedsiębiorcy domagali się na władzach Krakowa zmian lub całkowitej likwidacji strefy czystego transportu. Ich głównym argumentem, był spadek obrotów od stycznia tego roku. 27 lutego zorganizowano protest, podczas którego zamknięto lokale usługowe. Właściciel w tym czasie udali się do magistratu wyrazić swoje niezadowolenie. Jednocześnie środowisko akademickie oraz Polski Alarm Smogowy wystosowało pismo popierające funkcjonowanie SCT. Zwolennicy wskazują na potrzebę zmian w uchwale, a także dyskusji na temat zanieczyszczeń komunikacyjnych w całym Krakowie.

Przepisy obowiązujące od 5 stycznia umożliwiały nieograniczony wjazd mieszkańcom, taksówkom oraz przedsiębiorcom, których firmy miały siedzibę w strefie. Poza wymienionymi poruszać się po drogach mogły pojazdy elektryczne, napędzane wodorem lub gazem CNG.

Radni przegłosowali pakiet poprawek,  których najważniejsze zmieniają godziny dostaw (m.in. od 6 do 12 oraz od 17 do 20 w dni powszednie) oraz umożliwiają wjazd do strefy kontrahentom i klientom w godzinach od 9 do 17. W rezultacie wprowadzono tak szerokie dopuszczenie, które będzie nieegzekwowalne. Kontrole może pojawią się wieczorami i w nocy.

Jednocześnie radni przedłużyli działanie takiej strefy „czystego transportu” do momentu wejścia w życie śródmiejskiej strefy parkowania lecz nie dłużej niż końca roku. Do 3 grudnia władze przedstawić mają natomiast analizę efektywności czystego transportu. Wykazanie efektywności w tej sytuacji może być nie lada wyzwaniem. Przypomnijmy, że zgodnie z uchwałą strefę czystego transportu ustanowiono w celu „zapobieżenia negatywnemu oddziaływaniu na zdrowie ludzi i środowiska w związku z emisją zanieczyszczeń z transportu, dla części terenu śródmiejskiej zabudowy, stanowiącej zgrupowanie intensywnej zabudowy na obszarze śródmieścia”.

Wiceprezydent Krakowa zapowiedział, że ograniczanie ruchu samochodowego w centralnych obszarach miasta jest konieczne i władze nie zrezygnują z wprowadzania kolejnych zmian. Dyrektor Zarządu Transportu Publicznego w Krakowie Łukasz Franek w kontekście wprowadzonych zmian stawia sprawę jasno:

Radni nie mieli dziś odwagi przyznać, że chcą likwidacji strefy. Przyjęli zatem projekt uchwały, który likwiduje niemal wszystkie wymogi, oficjalnie pozostawiając SCT jak twór istniejący. Istnieć będzie tylko formalnie, bo w tej formie to wydmuszka. Wstyd dziś mówić, że Kraków ma Strefę Czystego Transportu, bo realnie jej nie ma.