Film: Radiant City
Rodzina Moss’ów postanawia wyprowadzić się z dotychczasowego miejsca zamieszkania – centrum miasta – do Evergreen, miejsca które wydaje się być spełnieniem ich marzeń, niedoścignionym wzorcem, ideałem który zawsze chcieli osiągnąć.
Ann i Evan mają trójkę dzieci, którym chcą zapewnić najlepsze warunki do życia. Chcą, aby ich pociechy dorastały w dużym domu z ogrodem, bawiąc się z dziećmi sąsiadów, zaraz po powrocie ze szkoły, do którego można pojechać na rowerze. Wyobrażali sobie siebie jako część wspólnoty, czującej więź z miejscem zamieszkania i lokalną społecznością. Szybko okazuje się jednak, że to co znali z filmów czy seriali nie ma nic wspólnego z rzeczywistością. Po roku nie znają nikogo z sąsiedztwa, poza psem z domu obok, właściciela jednak nigdy na oczy nie widzieli, ogród nie jest tak zielony jak by chcieli, a codzienne życie nie jest usłane różami. Jeden samochód na każdego dorosłego to standard, dwie godziny dziennie poświęcone na dojazd do pracy, a dojście do sklepu na piechotę to nie lada wyzwanie. Brzmi znajomo? Typowy obraz rodziny wybierającej przedmieścia jako ich przyszłe miejsce zamieszkania.
Taki właśnie obraz ukazany jest w mockumencie Radiant city. Ten nietypowy gatunek filmu pokazuje w prześmiewczy sposób suburbia widziane oczami mieszkańców, którzy każdego dnia zadają sobie pytanie, co nimi kierowało wybierając taki styl życia. Sceny w filmie przerywane są wypowiedziami specjalistów, którzy wyrażają swoją opinię o tym konkretnym sposobie kształtowania się zabudowy, który wyraźnie nabrał na sile przez ostatnie kilka dekad. Dezorganizacja układu tradycyjnego miasta to cecha charakterystyczna dla suburbanizacji i jej obecnej postaci. Na jej formę składają się funkcje, które znajdziemy w centrum miasta, zabudowa mieszkaniowa, usługi czy miejsca pracy, problem polega jednak na tym, że funkcje te są rozdzielone i zlokalizowane w odległości od siebie. Często na tyle dużej, że przebycie z jednego punktu do drugiego, np. z domu do sklepu, jest możliwe tylko i wyłącznie za pomocą samochodu.
Krótkimi przerywnikami fabuły są dane, pełniące funkcje ciekawostki, obracające się temacie rozlewania się miast. To z nich dowiecie się, czy na przestrzeni lat Amerykanie zamieszkują coraz to większe domy czy może, wręcz przeciwnie wystarcza im tylko niewielka powierzchnia do życia, mieszkańcy których państw potrzebują największych domów czy choćby to, gdzie dochodzi do większej ilości wypadków, w centrum miasta czy na jego peryferiach.
Satyryczne podejście w kwestii suburbanizacji to coś nowego, film jest nie tylko pouczający, jest lekki i przyjemny, jeśli tylko znajdziecie chwilę wolnego czasu to koniecznie musicie zajrzeć TU.