Tereny Pekinu, Tianjin oraz prowincji Hebei składać mają się na nową, wyodrębnioną terytorialnie jednostkę miejską Jing-Jin-Ji o powierzchni ponad 200 tysięcy kilometrów kwadratowych.
Władze państwowe postanowiły przenieść zakłady przemysłowe generujące największe zanieczyszczenia poza granice stolicy. Znajdą się one w granicach nowego chińskiego giga-projektu Jing-Jin-Ji. Zamieszkiwać ma go 130 milionów ludzi, a jego powierzchnia porównywalna z powierzchnią Litwy, Łotwy i Estonii łącznie. W centralnej części megamiasta, który tworzyć będą Pekin i Tjanjin, dominować mają obiekty kulturalne oraz przemysł wysokich technologii. Zintegrowanie miast w ramach Jing-Jin-Ji ma pomóc także w rozwoju gospodarczym regionu.
Krytycy straszą, że powiększenie się obszaru miasta grozi problemami z długością oraz kosztami transportu mieszkańców. Przemieszczanie się na terenie megamiasta zdaniem władz ma być ułatwione dzięki budowanej szybkiej kolei. Na obszarach prowincji Hebei powstać będzie musiała cała infrastruktura techniczna, a z granic Pekinu przeniesiona będzie musiała być infrastruktura społeczna. Ten jeden z największych procesów urbanistyczny na świecie, pomimo prowadzonych już pierwszych prac, oficjalnie ruszyć ma w 2017 roku po kilku latach przygotowań. Jing-Jin-Ji ma być lekiem na uciążliwości Pekinu, jednak sceptycy grożą, że może ona spowodować jeszcze większe problemy.
Ciekawostka: Jing-Jin-Ji pochodzić ma od nazw samorządów składających się na megamiasto: BeiJing (Pekin), TianJin i „Ji”, historycznej nazwy prowincji Hebei.