Urbnews.pl

NIK: Smog w miastach pochodzi w dużej mierze z ulic

NIK przygotował raport o eliminowaniu z ruchu drogowego pojazdów nadmiernie emitujących substancje szkodliwe. Kontrola objęła między innymi wpływ transportu drogowego na jakość powietrza w miastach. Lokalne źródła komunikacyjne w aglomeracji warszawskiej oraz krakowskiej odpowiadają aż za 3/4 emisji NO₂.

“W dużych miastach to właśnie toksyczne spaliny mają znaczący wpływ na liczbę przedwczesnych śmierci. Substancje zawarte w spalinach pojazdów są dużo bardziej szkodliwe niż zanieczyszczenia pochodzące z przemysłu ze względu na to, że rozprzestrzeniają się w bezpośrednim sąsiedztwie ludzi, w wysokich stężeniach oraz na niewielkich wysokościach” – czytamy w komunikacie Najwyższej Izby Kontroli. Zanieczyszczenia powietrza to niewidoczny wróg. Na polskich drogach w 2019 roku zginęło bisko 3 tysiące osób. Szacunki Europejskiej Agencji Środowiska mówią zaś aż o ponad 40 tysiącach ofiar z powodu zanieczyszczenia środowiska.

Izba wskazała, że choć w Polsce, przy wykorzystaniu funduszy unijnych, znacznie ograniczono w ostatniej dekadzie zanieczyszczenia powietrza emitowane przez przemysł i energetykę, tak wciąż brakuje rozwiązań prawnych, które umożliwiłyby ograniczanie użytkowania najbardziej szkodliwych dla środowiska samochodów i obniżenie zanieczyszczenia tlenkami azotu, występujące szczególnie w dużych miastach, przy głównych arteriach komunikacyjnych.

Badanie, przeprowadzone na zlecenie NIK, pokazuje skalę problemu. W centrach dużych miast wpływ zanieczyszczeń z transportu na jakość powietrza może być nawet większy, zwłaszcza w przypadku stężeń dwutlenku azotu (NO₂). Z przeprowadzonych badań, wynika, że w Warszawie i Krakowie wpływ ten szacowany jest na ok. 75 proc.

Średnie udziały źródeł emisji NO2 | oprac. WW

Stały pomiar jedynie w 16 miastach

Problemem jest jednak stałe badanie zanieczyszczeń drogowych. NIK wskazała, że dla prawidłowej oceny wpływu transportu drogowego na jakość powietrza w dużych aglomeracjach miejskich istotne znaczenie ma usytuowanie urządzeń pomiarowych oraz ich liczba. Spośród blisko trzystu stacji, jedynie około 16 stacji jest “komunikacyjne” tj. zlokalizowane jest w sąsiedztwie ulic. Są one zlokalizowane w wybranych miastach – w Warszawie, Łodzi, Wrocławiu, Krakowie, Katowicach, Szczecinie, Koszalinie, Bydgoszczy, Toruniu, Grudziądzu, Włocławku, Częstochowie, Bielsko-Białej, Tarnowie i Rzeszowie. W części tych stacji pomiar jest jednak realizowany w ograniczonym zakresie – na przykład nie jest przeprowadzany pomiar tlenków azotu (NOx), bądź pyłów PM2,5 i PM10. Wątpliwości NIK wzbudziła również kolejność uruchamiania stacji oraz brak związku lokalizacji z wielkością miasta. Stacji nie ma w żadnym z miast województwa pomorskiego (w tym Gdańsku czy Gdyni), wielkopolskiego (w tym Poznaniu), lubelskiego, podlaskiego, świętokrzyskiego, warmińsko-mazurskiego czy opolskiego.

Polska ma jeden z najwyższych odsetków samochodów powyżej 10 lat (ok. 73 proc) w Unii Europejskiej, a powyżej 20 lat ma aż 35 procent aut. Dodatkowo, Polska wyprzedza m.in. Niemcy czy Austrię w liczbie pojazdów na 1000 mieszkańców (580 względem 300).

Krytyka ministerstwa, miast, policji oraz ITD

Najwyższa Izba Kontroli krytykuje również ministrów odpowiedzialnych za infrastrukturę. Ministerstwa nie zapewniły kompleksowych rozwiązań w obszarze polityki transportowej dotyczących standardów kontroli emisji spalin, które pozwoliłyby skutecznie ograniczać zanieczyszczenia z transportu drogowego w tym obowiązku wdrożenia unijnej dyrektywy z 2 kwietnia 2014 r. (2014/45/UE) w sprawie okresowych badań pojazdów. Nieskuteczne były też działania skontrolowanych prezydentów miast, w ramach sprawowanego nadzoru nad Stacjami Kontroli Pojazdów.

Problemy kadrowe w Wydziałach Ruchu Drogowego Policji oraz inspektoraty ITD posiadają problemy kadrowe. Dodatkowo kontrole drogowe pojazdów realizowane przez Policję oraz WITD nie zapewniały eliminowania z ruchu drogowego pojazdów, których stan techniczny naruszał wymagania ochrony środowiska. Według NIK, czynności w tym zakresie prowadzone były niesystematycznie, w dodatku nie w ramach codziennej służby.

Wnioski NIK

Izba wskazała na konieczność podjęcia niezwłocznych działań. Do premiera o podjęcie działań w celu pilnego wznowienia prac nad wdrożeniem przepisów stanowiących realizację obowiązku implementowania do polskiego porządku prawnego dyrektywy 2014/45/UE z dnia 3 kwietnia 2014 r. w sprawie okresowych badań zdatności do ruchu drogowego pojazdów silnikowych i ich przyczep oraz uchylającej dyrektywę 2009/40/UE.

Do Ministra Infrastruktury o wprowadzeniu przepisów określających:

Do Komendanta Głównego Policji oraz Głównego Inspektora Transportu Drogowego o podjęcie działań w celu:

Pełen raport NIK poniżej:

kin_p_19_031_202002031030321580722232_01
Exit mobile version