Wsie o miejskim rodowodzie – fenomeny sieci osadniczej Dolnego Śląska
- Wprowadzenie
Sieć osadnicza regionu Polski południowo-zachodniej bogata jest w szereg miejscowości, które nie tylko posiadały niegdyś status prawny miasta bądź miasteczka1, ale i taką organizację przestrzenną. Na przestrzeni wieków przeżywały one okresy rozwoju, stagnacji, regresu, czasami ponownego ożywienia, a wreszcie utraty praw miejskich. Obecnie poszczycić się mogą bogatą historią oraz licznymi walorami urbanistycznymi i krajobrazowymi, dzięki czemu zasługują na szczególną uwagę.
Celem niniejszego artykułu jest podkreślenie znaczenia dawnych miasteczek w sieci osadniczej nie tylko Dolnego Śląska, ale i całej Polski. Wynikające z zachowanego do dziś, niekiedy pierwotnego układu przestrzennego oraz z historii tych miejsc wartości, stanowią obecnie niezwykle cenne dziedzictwo kultury materialnej. Wzbogacają one krajobraz kulturowy i stanowią często niedocenioną spuściznę historyczną. Na przykładzie wybranych miejscowości – Dobroszyc i Sulikowa, wykazano jak kolejne wydarzenia historyczne zaważyły na wizerunku tej specyficznej grupy wsi. Analizując ich stan obecny oraz postępujące zmiany krajobrazowe, wskazano najprawdopodobniejszy dalszy kierunek rozwoju przestrzennego owych jednostek oraz wynikające z niego zagrożenia dla zachowanych dotąd wartości kulturowych i estetycznych.
- Okoliczności powstania i przyczyny upadku dawnych miasteczek
Przeprowadzone badania nad dziejami dolnośląskich wsi o miejskiej genezie wykazują pewne podobieństwa kolei ich losów. Większość dawnych miasteczek pierwotnie była małymi osadami wiejskimi, sprzężonymi z formacjami obronnymi – gródkiem (Sulików) lub dworem (Dobroszyce). Ich powstanie oraz późniejszy rozwój wiązał się z powszechnymi wówczas przemianami gospodarczymi. Dotychczasowe zajęcia (głównie rolnictwo) zaczęły się różnicować. Większość ludzi porzuciła pracę przy roli i podjęła się specjalizacji w rzemiośle. Rozwijające się jednostki osadnicze zaczęły dominować nad mniejszymi osadami, co zadecydowało o ich lokacji.
Geneza Sulikowa sięga IX wieku i związana jest z małym grodem, istniejącym nieopodal późniejszego miasteczka. W pobliżu grodu, istniejącego do XI wieku, egzystowała najpewniej osada, która w 1230 r. otrzymała prawa miejskie [1, s. 483]. Zostały one nadane miasteczku przez Wacława I. Jako civitas Sulików został wymieniony już w 1268 roku [1, s. 483]. Sulików nigdy nie posiadał żadnych obwarowań, w związku z czym był łatwym celem rabunków i splądrowań. XV wiek był dla Sulikowa okresem wielu zniszczeń spowodowanych husyckimi rabunkami, grabieżami, kataklizmami oraz w 1464 roku zarazą [2]. Miasteczko rozwijało się początkowo bardzo powoli. Głównym źródłem utrzymania jego mieszkańców była produkcja tkacka i handel. Zlokalizowane było ono bowiem na jednym z ruchliwszych szlaków. Ponowny upadek miasteczku przyniosła wojna 30-letnia i liczne towarzyszące jej pożary. Sulików zaczął się żywiej rozwijać dopiero w XVII wieku, dzięki produkcji mizolanu2, służącego jako materiał do pokrycia i obicia. Wzrost gospodarczy Sulikowa co chwile przerywany był pożarami, z których najtragiczniejsze w skutkach odnotowano w latach 1688, 1724 i 1767 [2]. W XIX wieku miasteczko specjalizowało się w produkcji tytoniu. Na jej potrzeby założono wówczas wytwórnię. Od połowy XIX w Sulikowie rozpoczął się postępujący regres, który pogłębiony działaniami wojennymi przyczynił się w 1945 roku do utraty praw miejskich.
Dzieje Dobroszyc kształtują się bardzo podobnie. Pierwsza poparta dokumentami wzmianka dotycząca osady powiązanej z późniejszym miasteczkiem pochodzi z 1405 roku, kiedy to została wymieniona jako Dockern [3]. Obok rozwijającej się wsi w 1663 roku, Sylwiusz Nimrod Wittemberdzki ustanowił targ i założył miasto. Niedługo po otrzymaniu praw miejskich, połączono starą wieś z nowym miastem i nadano im nazwę Juliusburg [4]. Centralne położenie w miejscowości uzyskał wówczas rynek, a całe założenie otrzymało miejski układ przestrzenny. Wiek XVII i XVIII to okres prężnego rozwoju miasteczka, który pełnił wówczas rolę ważnego ośrodka tkackiego i szewskiego. Dobroszyce znacznie się rozbudowały. Powstał ratusz, zbór ewangelicki oraz zaczęto budować murowane domy mieszkalne. Stopniowy rozwój miasteczka przerwał wybuch I wojny światowej, która przyczyniła się do utraty praw miejskich w 1928 roku [4].
Na terenie Dolnego Śląska znajduje się obecnie 27 zdegradowanych miasteczek, zajmujących najniższe miejsce w hierarchii sieci osadniczej. Każde z nich na przestrzeni wieków przeżywały zarówno okresy intensywnego rozwoju jak i stagnacji, prowadzącej do ich upadku. Pomimo częstych zniszczeń spowodowanych najczęściej działaniami wojennymi, głównym powodem ich spadku na niższy szczebel w hierarchii sieci osadniczej były dokonane po 1945 roku zmiany w strukturze administracyjnej podstawowych jednostek terytorialnych Polski.
- Walory urbanistyczne i krajobrazowe badanych jednostek
W omawianych jednostkach wiejskich o miejskiej genezie na pierwszy plan wysuwają się niezwykle cenne, pod względem struktury historycznej i związanej z nią kompozycji, małomiasteczkowe rynki wraz z dochodzącymi do ich narożników bądź środków pierzei, uliczkami. K. Wejchert nazywa je wnętrzami obojętnymi, czyli takimi, których kształt zbliżony jest do kwadratu lub innej figury geometrycznej oraz równoważnym układzie ścian. Według niego wnętrza tego typu nieznacznie różnią się od siebie, a wręcz są do siebie podobne [5, s. 143-144]. Na przestrzeni wieków rynki przeszły wiele transformacji, niekiedy podnoszących ich jakość, częściej zaś rujnujących ich pierwotny charakter. Pomimo tego, nadal stanowią „kręgosłup” urbanistyczny miejscowości, niezwykle czytelny w ich współczesnym układzie. Ze względu na wydarzenia historyczne, które nie pozwoliły na znaczną rozbudowę tkanki miejskiej, obecnie małomiasteczkowe wnętrza urbanistyczne ograniczają się jedynie do ścisłego centrum miejscowości.
Rynki wybranych wsi o miejskiej genezie stanowią wnętrza o regularnych czworokątnych kształtach zbliżonych do kwadratu (Dobroszyce) lub prostokąta (Sulików). Taki układ przestrzenny otrzymały już w procesie lokacyjnym.
Obecnie wnętrza rynków omawianych miejscowości pozostają wolne od zabudowy, w przeciwieństwie do ich pierwotnych układów. Należy jednak nadmienić, że istnienie na sulikowskim rynku ratusza jest kwestią sporną. Jedne źródła podają bowiem, że przed pożarem z 1688 roku, na środku placu rynkowego stał ratusz, inne zaś, że Sulików nigdy go nie posiadał [2]. Współczesne zagospodarowanie wnętrz małomiasteczkowych rynków w głównej mierze zdominowane jest przez zieleń. Jeszcze do niedawna podobnym wizerunkiem charakteryzowały się Dobroszyce i Sulików. Porastające place wysokie, stosunkowo gęsto nasadzone (przede wszystkim w Dobroszycach) drzewa, przysłaniały pierzeje rynku, co uniemożliwiało odczytanie proporcji całego wnętrza. Obecnie, w wyniku przeprowadzonych stosunkowo niedawno prac rewitalizacyjnych, wygląd placów znacznie się poprawił, dzięki czemu odzyskały one reprezentacyjną funkcję.
Wypełniona w przeważającej części zabudową z przełomu XIX i XX wieku osnowa urbanistyczna małomiasteczkowych placów, w dalszym ciągu jednak wymaga podjęcia zabiegów rewaloryzacyjnych i uzupełnień. Występujące w pierzejach budynki to przede wszystkim domy mieszkalne, w wielu przypadkach uzupełnione o funkcję usługową. Zabudowa placów rynkowych składa się głównie z jednokondygnacyjnych budynków z użytkowym poddaszem, posiadających w większości płaskie, dwuspadowe dachy. Pojedyncze obiekty wyróżniają się dachami czterospadowymi i naczółkowymi, a w niektórych połaciach znajdują się lukarny lub wole oka. Zabudowa centrów miejscowości ściśle związana jest z historycznymi podziałami parcelacyjnymi. Na szczególną uwagę zasługują zlokalizowane w pierzejach sulikowskiego placu rynkowego domy przysłupowe. Związana z tradycjami architektonicznymi, typowa dla krainy Łużyckiej konstrukcja szachulcowa, stanowi cenną spuściznę historyczną regionu. Znajdujące się w północno-zachodniej pierzei oryginalne obiekty ustawione są szczytowo do linii zabudowy, posiadają dwuspadowe dachy oraz drewniane podcienia.
Powstałe po II wojnie światowej ubytki w pierzejach, częściowo zostały już uzupełnione XX-wiecznymi „blokami” o prostych, geometrycznych bryłach, brutalnie kontrastującymi ze starą, zabytkową zabudową. Takimi budynkami wypełniona została cała południowo-zachodnia pierzeja sulikowskiego rynku. W Dobroszycach natomiast do dziś występuje wiele luk w przyrynkowej zabudowie, które zaburzają proporcje pierwotnie zamkniętego wnętrza.
Poza placem rynkowym, w pewnej od niego odległości wznoszone były kościoły. Ich lokalizacja wiązała się z przyjętymi wówczas schematami średniowiecznego czy nowożytnego miasteczka. Celowym zabiegiem było umiejscowienie świątyni na zakończeniu osi widokowej. Najpiękniejszy pod względem kompozycyjnym efekt uzyskuje się gdy bryła kościoła widoczna jest z rynku poprzez uliczkę z niego wychodzącą. Powstałą w ten sposób oś widokową zamyka bryła kościoła stanowiąca dominantę. Takim układem kompozycyjnym poszczycić się może Sulików.
Równie istotnymi walorami charakteryzuje się małomiasteczkowy krajobraz wraz z charakterystycznymi panoramami. Współczesne obrazy wsi o miejskiej genezie znacznie różnią się od ich pierwotnego wyglądu, co zgodnie z ciągłymi przemianami i postępem cywilizacyjnym zdaje się być oczywiste i nieuchronne. Sylweta małych miasteczek w przeszłości cechowała się wertykalnym charakterem, znaczonym strzelistymi wieżami kościołów, a niekiedy ratuszy czy tez wież obronnych. Dzisiaj obraz miasta, choć w pewnym stopniu nawiązuje do pierwotnej panoramy, gdzie zabudowa wzrasta w kierunku centrum tworząc bryłę zbliżoną do stożka, sukcesywnie traci historyczny charakter. Powodem tego jest przede wszystkim powstawanie nowych budowli m.in. jedno- bądź wielorodzinnych osiedli mieszkaniowych najczęściej na obrzeżach, które za prawą znacznych gabarytów przysłaniają historyczną tkankę zabudowy. Panorama dawnych miasteczek przyjmuje różnorodne odsłony w zależności od miejsca jej obserwacji. Z poziomu arterii komunikacyjnych zazwyczaj wtapia się w krajobraz, stając się częścią widnokręgu. Początkowo, z najdalszej odległości, zabudowa zlewa się z dominującą w wiejskim krajobrazie zielenią, która niejednokrotnie równoważy się bądź przewyższa kalenice i szczyty dachów. Najwcześniej na horyzoncie pojawia się dominanta wieży kościoła, górująca nad zabudową i okalającymi ją drzewami. Takie widoki towarzyszą miejscowościom zlokalizowanym w nizinnym krajobrazie m.in. Dobroszycom. Zupełnie innych doznań dostarcza panorama widziana z pewnej wysokości. Sylwetę położonego u podnóży Góry Ognistej Sulikowa oglądać można z pobliskich wzgórz bądź nieco wyżej położonych terenów, np. z prowadzącej do wsi drogi. Pozwala to na obserwację niezwykle malowniczego obrazu całej wsi, z górującą nad przeplatającymi się kompleksami zabudowy i zieleni, dominantą wieży kościoła.
- Perspektywy rozwoju przestrzennego i przemian urbanistycznych dolnośląskich wsi o miejskiej genezie
Panujące obecnie tendencje rozwojowe wśród wsi, przeważnie podmiejskich, sprawiają, że zachowany do czasów współczesnych układ przestrzenny ulega stopniowym, głównie negatywnym przemianom. W ciągu ostatnich kilku lat proces zanikania niezwykle cennych wartości kulturowych znacznie się nasilił. Na terenie wielu miejscowości, głównie na ich obrzeżach, pojawiła się nowa zabudowa, która kształtowana jest niezgodnie z historycznymi podziałami parcelacyjnymi i liniami zabudowy. W dzisiejszych czasach panują trendy budowania własnego „domu z ogródkiem” w zacisznych, atrakcyjnych krajobrazowo i pozbawionych miejskiego zgiełku obszarach wiejskich. Powiększają one tym samym zasięg zurbanizowanych wiejskich przestrzeni, które zaczynają pochłaniać obszary wzdłuż dróg dojazdowych. Popularne jest również powstawanie na terenach podmiejskich jedno- lub wielorodzinnych zamkniętych, deweloperskich osiedli mieszkaniowych. Z jednej strony jest to zjawisko pozytywne, ponieważ przyczynia się do przestrzennego rozwoju jednostek terytorialnych oraz przyciąga nowych mieszkańców, z drugiej zaś nieświadome działania inwestorów, którzy często „tworzą” według własnego uznania, przyczynić się mogą niejednokrotnie do bezpowrotnego zniekształcenia specyficznego charakteru miejscowości. Dotyczy to zarówno przestrzennego zagospodarowania całej wsi jaki i jej poszczególnych obiektów i terenów zieleni. Budowane na obrzeżach domy często posiadają więcej niż jedną kondygnację, przez co zaburzają kompozycję wiejskiego krajobrazu. Tego rodzaju rozwój powoduje zanikanie czytelnych dotąd granic pomiędzy zurbanizowanymi terenami, a otwartym krajobrazem. Ponadto nowa tkanka zabudowy przyczynia się do postępującej degradacji historycznego centrum.
Najwięcej przemian zaobserwować można we wsiach zlokalizowanych w pobliżu dużego miasta – w obrębie jego bezpośredniego wpływu. Za przykład posłużyć mogą Dobroszyce. Obecnie na terenach wyznaczonych w miejscowym planie zagospodarowania przestrzennego powstaje coraz więcej nowych obiektów mieszkaniowych i przemysłowych. Lokalizowane są one głównie na obrzeżach wsi, przy ulicach wylotowych i wyraźnie kontrastują ze starą zabudową historycznego centrum. Drzemiący w Dobroszycach potencjał rozwojowy, w przyszłości przyczynić się może do odzyskania dawnego statusu.
W wyniku podjętej w ostatnich latach polityki oraz wsparciu ze strony Unii Europejskiej realizowanych jest coraz więcej działań mających na celu przebudowę zdewastowanych małomiasteczkowych rynków. Do tej pory rewitalizacji poddane zostały place rynkowe w kilka wsiach o miejskiej genezie, w tym w Dobroszycach i Sulikowie. W wyniku przeprowadzonych prac, rynki otrzymały nowe zagospodarowanie, a tym samym i charakter. W ramach przebudowy placu rynkowego w Dobroszycach prowadzone są roboty podziemne i nadziemne, obejmujące położenie nowej płyty dla pieszych, wymianę nawierzchni jezdni na kostkę granitową oraz nowe zagospodarowanie zieleni. Ponadto dobroszycki rynek otrzyma nowe obiekty małej architektury oraz zostanie oświetlony. Obecnie trwają prace wykończeniowe, w związku z czym już niedługo plac rynkowy będzie mógł cieszyć się nowym wizerunkiem.
Podobny zakres prac obejmowała rewitalizacja placu rynkowego w Sulikowie. Efektem przebudowy jest utwardzona nawierzchnia z betonowej kostki brukowej, na której zostaną wydzielone miejsca parkingowe. Nawierzchnia placu została zróżnicowana kolorystycznie i rodzajowo. Na placu rynkowym znalazły się również nowe obiekty małej architektury takie jak: nowe ławki parkowe, kosze na śmieci, stylizowana pompa do wody, stojaki na rowery, tablica informacyjna i zegar. Zaprojektowano także nowe zagospodarowanie terenu wewnątrz placu rynkowego, które zakładało wprowadzenie funkcji rekreacyjno-wypoczynkowej. Część placu pozostała porośnięta zielenią i uzupełniona o nowe nasadzenia drzew i krzewów.
Zrealizowane prace rewitalizacyjne obejmowały jedynie małomiasteczkowe rynki. Pierzeje zabudowy, stanowiące ściany wnętrza urbanistycznego nadal pozostają w złym stanie technicznym, a znajdujące się w nich luki wciąż wymagają uzupełnienia. Pożądany kierunek przemian architektonicznych i urbanistycznych kształtowany jest obecnie przez władze gminy Dobroszyce. Rada gminy uchwaliła bowiem miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego centralnej części miejscowości, którego celem ma być przede wszystkim przywrócenie ładu przestrzennego centrum wsi. Jego ustalenia zakładają zrewitalizowanie centrum miejscowości obejmującej wprowadzenie nowej zabudowy i uporządkowanie starej tkanki urbanistycznej poprzez zabudowywanie pustych przestrzeni nowymi budynkami nawiązującymi do istniejących obiektów. Wynikiem tych działań ma być wyeliminowanie zagrożeń wynikających z powstawania budowli dysharmonizujących przestrzeń i brutalnie kontrastujących z historyczną zabudową. Ponadto planuje się stworzenie atrakcyjnej przestrzeni publicznej, wzbudzającej w społeczeństwie chęć aktywnego uczestnictwa w życiu miejscowości. Celem planowanych działań jest ochrona, konserwacja i rewaloryzacja wartości kulturowych. Niestety nie wszędzie działania władz jednostek terytorialnych są tak świadome. Niemniej jednak, kształtowane w Dobroszycach kierunki przemian urbanistycznych i architektonicznych, powinny stać się przykładem dla pozostałych dolnośląskich wsi o miejskiej genezie.
- Podsumowanie
Przeprowadzona analiza walorów urbanistycznych i krajobrazowych dolnośląskich wsi o miejskiej genezie ukazała jak niezwykle cenne pod względem kulturowym i przyrodniczym są dawne miasteczka. Wraz z małomiasteczkowym rynkiem tworzą one klimat, którego nie można doszukać się w żadnym innym mieście ani w typowej polskiej wsi. Otaczający je malowniczy krajobraz, tradycyjna zabudowa oraz wielość występujących wyróżników krajobrazowych sprawia, że są one fenomenem w strukturze sieci osadniczej Dolnego Śląska. Co więcej posiadają swoistą specyfikę oraz unikatowe cechy, będące interesującym świadectwem wieloletniej historii. Rodzące się z panujących współcześnie tendencji rozwojowych niebezpieczeństwa oraz brak pielęgnacji wartości kulturowych nie może pozostać obojętna. Szczególną uwagę należy zwrócić na zachowanie cennego krajobrazu kulturowego, a podejmowanie wszelkich działań przyczyniających się do ich rozwoju powinien kształtowany być w granicach zachowujących charakter zabudowy i skalę historycznego miasteczka.
1 W okresie średniowiecza mniejsze ośrodki miejskie, o zorganizowanym układzie przestrzennym i ustroju formalno-prawnym określane były mianem Städtchen, Städtlein lub rzadziej Stetechin, czyli miasteczko.
2Mizolan jest to rodzaj cajgu wytwarzanego z wełny i lnu. Ze względu na bardzo rozwijającą się produkcję nazywany był cajgiem sulikowskim.
Bibliografia
[1] Weczerka H., Schlesien. Handbuch der Historischen Stätten, Stuttgart 1977.
[2] Słownik geografii turystycznej Sudetów. Pogórze Izerskie, M. Staffa (red.), t. 2, Wrocław 2003, s. 344-352.
[3] Hausler W., Urkundensammlung zur Geschichte des Furstenthums Oels bis zum Aussterben der piastischen Herzogslinie, Breslau 1883, s. 164.
[4] Seremeta T., Zarys dziejów Dobroszyc [w:] Kwartalnik powiatu oleśnickiego, Oleśnica 2000, Nr 1/2000, s. 26-35.
[5] Wejchert K., Elementy kompozycji urbanistycznej, Warszawa 1984.
Autorem powyższego tekstu jest Angelika Kosieradzka.