Toronto zawalczy z porywistym wiatrem w mieście
Jennifer Keesmaat, główny planista w Toronto postanowiła walczyć z porywistym wiatrem na ulicach miasta. Problem ten wynika ze zmian aerodynamiki miasta, spowodowanymi przez budowę nowych wieżowców.
Keesmaat zapowiedziała wprowadzenie w przyszłym roku dodatkowych zapisów, zapobiegających niekorzystnym zmianom aerodynamiki w mieście. Ma to rozszerzyć wprowadzony w 2013 roku przewodnik do budowy nowych obiektów wysokościowych.
Nieodpowiednia forma budynku powoduje powstawanie wietrznych tuneli na poziomie chodników. Na niekorzystne warunki na ulicach tego kanadyjskiego miasta narzekają nie tylko przechodnie, ale także właściciele restauracji – porywy wiatru odstraszają klientów, a nieraz porywają ze sobą wyposażenie zewnętrznych ogródków.
W maju na naszej stronie pojawił się już artykuł o aerodynamice miast, oto jego fragment:
“Na siłę wiatru i jego kierunek ma wpływ wiele czynników. Pierwszym, który powinniśmy uwzględnić jest przede wszystkim chropowatość podłoża. W przypadku miasta mówimy tu o budynkach, których różne wysokości i intensywność wpływają na rozkład powietrza. Zabudowa stanowi opór dla wiatru, co można zauważyć szczególnie w centralnych częściach miasta, gdzie wiat ma dużo niższą siłę niż na jego obrzeżach. Innym czynnikiem wpływającym na siłę wiatru jest miejska wyspa ciepła. Ciepłe powietrze w śródmieściu unosi się do góry i wytwarza się niż, do którego napływa chłodne powietrze z okolic. Na siłę wiatru (w tym wypadku bryzy miejskiej) ma wpływ, zatem intensywność występowania tej wyspy ciepła. Decydującym jednak czynnikiem, kształtującym prądy wietrzne w mieście jest ustawienie budynków i tkanka miejska wykształcona ciągami ulicznymi”.
fot. Jphillips / Wikimedia Commons, lic. CC BY-SA 2.0