Specustawa mieszkaniowa w Sejmie

Rządowy projekt ustawy o ułatwieniach w przygotowaniu i realizacji inwestycji mieszkaniowych wpłynął do Sejmu 26 czerwca.

W uzasadnieniu czytamy, że “nowe prawo ma ograniczyć bariery administracyjno‑prawne w procesie budowy mieszkań dla „grup społecznych o umiarkowanych dochodach”. Wśród wymienianych zalet ustawy znajdują się m.in. skrócony czas załatwiania formalności, łatwiejsze pozyskiwanie ziem pod inwestycje mieszkaniowe oraz budowa tanich mieszkań. Zgodnie z Narodowym Programem Mieszkaniowym z 2016 roku deficyt mieszkaniowy wynosił ok. 867 tysięcy, a redukcja barier ma – zdaniem twórców ustawy – znacznie go zmniejszyć.

Po konsultacjach nastąpiły zmiany w projekcie, takie jak zwiększenie kompetencji gminy. W poprzedniej wersji ustawy zgoda na lokalizację inwestycji miała być wydawana przez wojewodę. Nastąpiło również powiązanie specustawy ze Studium. Wchodząc w szczegóły oznacza to jednak ułatwienia dla inwestycji deweloperskich. Będą mogli pod inwestycje przeznaczać grunty rolne, kolejowe, powojskowe i poprzemysłowe położone w administracyjnych granicach miast.

Konsultacje społeczne będą wymagane nie tylko przy zmianie zapisów miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego. Przeprowadzone mają być konkursy architektoniczno-urbanistyczne, gdzie w ocenie projektu udział będzie musiał brać przedstawiciel władzy wykonawczej i władzy stanowiącej gminy. Wprowadzono okres obowiązywania specustawy, który wynieść ma 10 lat, do końca 2028 roku.

Ministerstwo Spraw Zagranicznych zasugerowało ryzyko naruszenia prawa dostępu do skutecznego środka odwoławczego wymaganego dyrektywą Komisji Europejskiej. Wcześniej Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego ostrzegało, że ustawa przyczynić może się do nadmiernego zagęszczania centrów miast, i tzw. „suburbanizacji”. Maciej Wąsik, sekretarz stanu i sekretarz kolegium do spraw służb specjalnych, wyraził „zasadnicze zastrzeżenia dotyczące katalogu podmiotów i sytuacji, w których można skorzystać z przedmiotowych ułatwień”.