Megalotnisko w Pekinie
Doniesień z Chin ciąg dalszy. Teraz przyszedł czas na największe na świecie lotnisko, które już za dwa lata ma rozpocząć swoją działalność. 54 kilometry kwadratowe przeznaczone na obsługę ruchu lotniczego przyrównać możemy do powierzchni Legnicy, Grudziądza czy Nowego Sącza. Za projektem o takim rozmachu stoi pierwsza laureatka nagrody Pritzkera – Zaha Hadid.
Nowy terminal będzie częścią lotniska Daxing zlokalizowanego na południe od Pekinu, ma docelowo obsługiwać w zależności od wahań natężenia ruchu lotniczego od 120 do 200 milionów pasażerów rocznie. Ma ono zatem obsługiwać trzy razy więcej pasażerów niż londyńskie Heathrow i amerykańskie lotnisko w Atlancie, które słyną jak dotąd z największych przepływów pasażerskich. Przepustowość tą osiągnąć ma w 2025 roku. Początkowo obsługiwać będzie 45 milionów pasażerów rocznie. Projekt jest odpowiedzią na zapotrzebowanie wynikające z niedostatecznej przepustowości istniejącego Beijing Capital International Airport (projekt Normana Fostera). Istniejące lotnisko już obecnie jest większe od Heathrow i obsługuje ok. 85 milionów pasażerów (83 miliony w 2013 roku), jednak ruch ten stale rośnie. Zauważyć należy że jest to związane ze stale zwiększającą się klasą średnią, a zatem coraz więcej mieszkańców może sobie pozwolić na transport lotniczy. Co więcej dotychczasowy ruch tanich przewoźników w Państwie Środka był niewielki. Rozwój tego typu przedsiębiorstw może lawinowo zwiększyć zapotrzebowanie zmieniając oblicze podstawowych form transportu w Chinach.
Dzięki zintegrowanemu multimodalnemu centrum transportu (lokalne i krajowe połączenia kolejowe, w tym szybką koleją Gaotie, a także loty z Daxing, oraz wpisanie w sieć metra i autostrad) lotnisko w Daxing będzie kluczowym węzłem transportowym w rejonie Pekinu oraz katalizatorem dla rozwoju gospodarczego włączając w strefę swoje oddziaływania miasto Tianjin oraz prowincję Hebei – twierdzi studio architektoniczne Hadid.
Autorem tekstu jest Jan Kazak.