Łódź: Ochrona zburzonego zabytku przekroczeniem prawa

Zdaniem Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Łodzi, tamtejsza Rada Miejska przekroczyła granice władztwa planistycznego obejmując ochroną konserwatorską nieistniejący już budynek.

Wycinek z graficznego załącznika planu miejscowego dla rejonu ulic Stanisława Przybyszewskiego, Kruczej, Zarzewskiej, Łomżyńskiej, gen. Jarosława Dąbrowskiego, Rzgowskiej, Bednarskiej, Wólczańskiej, Sieradzkiej i Piotrkowskiej oraz placu Reymonta

Wycinek z graficznego załącznika planu miejscowego dla rejonu ulic Stanisława Przybyszewskiego, Kruczej, Zarzewskiej, Łomżyńskiej, gen. Jarosława Dąbrowskiego, Rzgowskiej, Bednarskiej, Wólczańskiej, Sieradzkiej i Piotrkowskiej oraz placu Reymonta

Chodzi o jeden z budynków Łódzkiej Fabryki Wyrobów Bawełnianych W. Stolarowa. Cała fabryka została odkupiona i zrewitalizowana przez łódzkich inwestorów, jednak jeden z obiektów nie nadawał się do obudowy. Za zgodą miejskiego konserwatora zabytków został on rozebrany około 10 lat temu.

W 2013 roku cały zespół fabryczny, w tym budynek tkalni znalazły się w gminnej ewidencji zabytków pomimo, że wcześniej wydana została decyzja rozbiórkowa. Rok później Rada Miejska w Łodzi uchwaliła miejscowy plan zagospodarowania dla tego obszaru. Zgodnie z uchwałą nr LXXXVIII/1823/14 z dnia 4 czerwca 2014 r. uchwalony został miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego dla części obszaru miasta Łodzi położonej w rejonie ulic: Stanisława Przybyszewskiego, Kruczej, Zarzewskiej, Łomżyńskiej, gen. Jarosława Dąbrowskiego, Rzgowskiej, Bednarskiej, Wólczańskiej, Sieradzkiej i Piotrkowskiej oraz placu Reymonta. W planie zawarto zapisy gminnej ewidencji. Nakazano też kubaturowe odtworzenie rozebranego budynku tkalni, w tym konstrukcji dachu, elewacji oraz słupów. Doszło więc do objęcia ochroną konserwatorską i nałożenia obowiązku odtworzenia obiektu nieistniejącego.

Spółka zarządzająca terenem zaskarżyła te zapisy, twierdząc że w zgodzie na rozbiórkę wydanej przez konserwatora nie zawarto nakazu odtworzenia budynku. Sprawa trafiła do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Łodzi.

Ten stwierdził, że opracowując miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego właściwy organ gminy winien uwzględniać aktualny stan faktyczny i prawny na terenie objętym planem. A więc zabytkami są jedynie budynki istniejące i tylko takie podlegają ochronie. Objęcie ochroną konserwatorską obiektu nieistniejącego w dniu uchwalania planu naruszyło zasady sporządzania miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego. W ocenie sądu Rada Miejska w Łodzi przekroczyła kompetencję wynikającą z ustawy o ochronie zabytków i opiece nad zabytkami i granice władztwa planistycznego. W związku z tym WSA stwierdził nieważność zaskarżonej uchwały w oznaczonym niżej zakresie:

Lodz uchwala

Pełna treść wyroku WSA w Łodzi.