Konferencja “Kultura + Rewitalizacja”, Warszawa 4 – 5 grudnia 2014

Konferencja zorganizowana przez Narodowe Centrum Kultury przy współudziale Fundacji Res Publica i Bęc Zmiana miała za zadanie skonfrontować różne podejścia do procesu rewitalizacji, a jednocześnie wskazać miejsce kultury w tych działaniach.

Opinie różnych środowisk (administracji państwowej, aktywistów, naukowców), pokazały po raz kolejny, jak złożonym, wielopłaszczyznowym procesem jest rewitalizacja.

Podstawowym problemem dotyczącym zagadnień działań rewitalizacyjnych jest poszukiwanie tożsamości lokalnej, a także pytanie o symbol, wartości danej przestrzeni czy miejsca. Z takiej płaszczyzny rozważań wynikają wszystkie pozostałe problemy związane zarówno z komunikacją na różnych poziomach, działań jakie powinny być wdrożone w życie, a także jak oceniać efekty podjętych inicjatyw.

Rozpatrując miasto, czy też jego poszczególne części mamy do czynienia zarówno z pojęciem przestrzeni, jak również ludzi, którzy w niej żyją, funkcjonują, a więc w różnorodny sposób ją użytkują.

Podstawowym problemem jest to, w jaki sposób należałoby mierzyć efekty podejmowanych działań. Należy pamiętać, że proces rewitalizacji jest rozłożony w czasie, a ponadto odbywa się on zarówno w przestrzeni ekonomicznej, społecznej, ale także architektonicznej. Jego złożoność utrudnia użycie jednego, w pełni syntetycznego wskaźnika, obrazującego jakie zmiany zaszły dzięki inwestycjom w daną przestrzeń.

kultura_rewitalizacja Źródło www.administracja.ngo

Kolejnym wątkiem pojawiającym się w dyskusji była rola kultury w działaniach mających zmienić oblicze danego miejsca. Przede wszystkim pojawił się problem rozumienia kultury, jej placówek, a tym samym wpływu jaki mogą one mieć na lokalną społeczność. Działania kulturalne powinny integrować zarówno mieszkańców objętych procesem rewitalizacji, jak też oddziaływać na całą tkankę miejską. Niestety, bardzo często (jak wskazuje na to przykład Księżego Młyna w Łodzi), kultura zamiast zbliżać i odnajdywać wartości w danej przestrzeni prowadzi do gentryfikacji zrewitalizowanego obszaru.

W tym miejscu pojawia się problem diagnozy potrzeb lokalnych mieszkańców, i nie do końca chodzi o ich deklaracje dotyczące tego, czego brakuje w przestrzeni, ale faktycznych działań, z których będą oni korzystać, odzyskując świadomość w to, że własną inicjatywą mogą zmienić przestrzeń wokół siebie (przykład Nikiszowca w Katowicach).

W tym kontekście pojawia się pytanie o to jak dotrzeć do takich mieszkańców, jak dobrze zweryfikować ich faktyczne potrzeby i włączyć ich w działanie. Wydaje się, że nie można przyjąć postawy narzucającej rozwiązania i poczucia, że tylko my jako osoby z zewnątrz potrafimy rozwiązać problemy występujące na danym obszarze. Jak pokazuje to wspominany już przykład Nikiszowca, żeby realizowane działania przynosiły pozytywne efekty muszą przede wszystkim być one inicjowane przez społeczność lokalną. Dzięki temu wzrasta wśród tych osób poczucie sprawczości, odnajdują wartość w przestrzeni, którą użytkują.

Pytania o wartości to pytania o to jak pojmujemy obecnie nie tylko sam proces rewitalizacji, ale także całe miasto, z jego złożonością, nieprzewidywalnością.

Konferencja pokazała, jak w dobie już zamkniętych konsultacji do projektu ustawy o rewitalizacji (termin upłynął 4 grudnia), pojęcie działań rewitalizacyjnych, całego procesu konsultacji społecznych, ich efektów i sposobów mierzenia, odwołuje się do pojęcia wartości reprezentowanych przez przestrzeń.

Bez jasno zdefiniowanych wartości danego miasta, jego symboli i poczucia tożsamości lokalnej wśród mieszkańców, działania rewitalizacyjne będą tylko i wyłącznie doraźnymi interwencjami w tkankę miejską, a nie działaniami zmierzającymi do zmiany społecznej.