Kanalizacja i oczyszczalnie nie zawsze są niezbędne

Taka teza w XXI wieku może wydawać się wręcz herezją. Gminy i miasta pozyskują coraz więcej środków, również z funduszy unijnych, na budowę kanalizacji oraz oczyszczalni ścieków. Jednak nie zawsze konieczne są drogie rozwiązania techniczne. Ekosystemy też poradzą sobie z tym zadaniem, często za niższą cenę.

Logo Fundacji Sendzimira

Zawoja to gmina u podnóża pasma górskiego Babia Góra w Małopolsce. Dwie wsie – Skawicę i Zawoję, zamieszkuje blisko 9 tys. mieszkańców. Gmina borykała się z problemem uporządkowania gospodarki wodno-ściekowe. Na terenach górskich, gdzie dominuje rozproszona zabudowa, to prawdziwe wyzwanie.

Brano pod uwagę podłączenie gminy do scentralizowanej sieci kanalizacyjnej. Było to jednak rozwiązanie technicznie skomplikowane ze względu na specyfikę terenu, a przez to również rozwiązanie drogie. Alternatywą stało się stworzenie systemu przydomowych oczyszczalni ścieków. Modelowy przykład takiej oczyszczalni funkcjonował już przy urzędzie gminy.

Przydomowe oczyszczalnie ścieków wykorzystują naturalne procesy filtracji. Tak oczyszczona woda trafia do rzeki, może być wykorzystywana nawet jako woda pitna. Ten model pozwala również na oczyszczanie ścieków w miejscu ich powstawania, bez konieczności ich transportowania. Co za tym idzie, oczyszczona woda pozostaje w otoczeniu, w tym wypadku w gminie Zawoja, a nie w oddalonej o kilka kilometrów miejscowości, w której jest oczyszczalnia.

W gminie Zawoja do poszukiwania rozwiązania problemu zagospodarowania ścieków, wykorzystano tzw. partycypacyjny model podejmowania decyzji. Bo choć gospodarka wodna traktowana jest jako dyscyplina techniczna, udział społeczeństwa jest w niej niezbędny, jak również wymagany przez unijną Dyrektywę Wodną. Zaangażowano więc ekspertów, mieszkańców, władze gminy i organizację ekologiczną. Umożliwiono im nawiązanie dialogu, przeanalizowanie aspektów środowiskowych, ekonomicznych i społecznych omawianych rozwiązań.

ZOBACZ FILM: Jak wspólnie rozwiązać problem ścieków w Zawoi?

Nowy Jork rezygnuje z oczyszczalni ścieków

Oczyszczanie ścieków naturalnymi metodami sprawdza się nie tylko w małych wiejskich gminach. Inny przykład zrównoważonej gospodarki wodnej pochodzi z Nowego Jorku. Dziennie blisko 9 mln mieszkańców czerpie 5,4 mld litrów wody. To miasto posiada największy w USA bezfiltrowy system zaopatrywania w wodę. Jednak z biegiem lat jej jakość stale pogarszała się. To dlatego, że coraz bardziej zanieczyszczony był zbiornik Catskill/Delaware, z którego Nowy Jork czerpie wodę. Tu również pojawiła się propozycja rozwiązania technicznego – budowy oczyszczalni ścieków. Ale władze miasta postawiły na naturę.

Zawarto porozumienie z rolnikami z rejonu Catskill/Delaware. Jego celem była ochrona działu wód i zapewnienie naturalnego procesu filtracji wody. Miasto wykupiło w ciągu 10 lat 140 tys. hektarów gruntów i zobowiązało się pokryć koszty związane z kontrolą zanieczyszczeń na każdej z farm w okolicy zbiornika wodnego. Rolnicy natomiast zobowiązali się do wypełniania regulacji, nałożonych przez miasto, których celem było zredukowanie ilości zanieczyszczeń. Program realizowany jest od lat 90. XX wieku. Dzięki jego wdrożeniu i współpracy z rolnikami, a także instytucjami ochrony środowiska i rolniczymi, mieszkańcami i ekspertami, udało się poprawić jakość wody dla Nowego Jorku.

Zaoszczędzono również pieniądze. Zamiast wydać około 6 mld USD na budowę oczyszczalni ścieków i później 1,5 mld na jej utrzymanie przez 5 lat, przez 10 lat wydano 1,5 mld USD początkowego budżetu programu. Rocznie koszty projektu wynoszą zaledwie 100 mln USD. Zrównoważona gospodarka wodna po prostu się opłaca – nie tylko w wymiarze czysto ekonomicznym.

ZOBACZ: Jak rozwiązano problem oczyszczania wody w Nowym Jorku?

Przedstawione dwa przykłady pokazują coś więcej niż zdolność przyrody do oczyszczania ścieków naturalnymi sposobami. Obrazują znaczenie udziału społecznego w podejmowaniu decyzji dotyczących zrównoważonej gospodarki wodnej. Poza tym, takie rozwiązania pełnią również funkcję edukacyjną. Przydomowa oczyszczalnia ścieków to lekcja biologii na żywo. Tłumaczy, na czym polega obieg wody, dlaczego ważne jest jej oczyszczanie. Wychowuje również od małego do postawy proekologicznej, zaczynając – i to dosłownie – od własnego podwórka.

Z kolei tworzenie naturalnych mokradeł, które na większej powierzchni oczyszczają wodę, spełnia również inne funkcje. W ten sposób powstają tereny rekreacyjne, siedliska dla roślin i zwierząt.  Warto zatem rozważyć, przy udziale społeczności, czy zamiast drogiego rozwiązania technicznego, nie powierzyć jednak tego zadania przyrodzie.

Fundacja Sendzimira

[SENDZIMIRbox]

Więcej na temat zrównoważonej gospodarki wodnej można znaleźć w portalu: www.uslugiekosystemow.pl Projekt “Wyzwania zrównoważonej gospodarki wodnej. Usługi ekosystemów w dobie zmian klimatycznych” został dofinansowany ze środków Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. [/SENDZIMIRbox]