INSIDE OUT PROJECT – sztuka uliczna dla ludzi
JR to pseudonim francuskiego artysty ulicznego, który w marcu 2011 roku zdobył prestiżową nagrodę fundacji TED. Organizacja ta znana jest ze wspierania idei, które są warte rozpowszechniania na naszej planecie. Jak mówią sami twórcy: „Mocno wierzymy w siłę idei, które zmieniają nasze postawy, życie i ostatecznie świat. Tworzymy i udostępniamy więc miejsce wymiany wiedzy i inspiracji największych umysłów świata, a także chcemy tworzyć społeczność ciekawych świata dusz angażujących się w te idee”.
Celem JR jest przede wszystkim prowokowanie do myślenia oraz propagowanie wzajemnego zrozumienia. Zadanie wydaje się być trudne do zrealizowania, jednak JR uważa, że wystarczy jedynie popatrzeć sobie nawzajem w oczy. Dlatego właśnie artysta drukuje w dużych formatach zdjęcia najróżniejszych ludzi, a następnie rozwiesza je na ulicach. Plakatował już burżuazyjne dzielnice Paryża portretami mieszkańców niebezpiecznych przedmieść, a nieco później mur oddzielający Izraelczyków od Palestyńczyków, co umożliwiło przyjrzeć się sobie wrogim społecznościom.
W trakcie projektu JR uruchomił stronę internetową (www.insideoutproject.net). Za jej pośrednictwem można przesyłać mu zdjęcia. W ten sposób każdy może stać się zarówno twórcą, jak i dziełem eksponowanej na ulicach sztuki. Istnieją jedynie dwie zasady: zakaz reklamowania jakichkolwiek marek, a także promowania nienawiści. Przez rok projekt został zrealizowany w niemalże 100 krajach, a ponad sto tysięcy ludzi podzieliło się swoimi wizerunkami. Poniżej przedstawiamy wam kilka fotografii z przebiegu projektu w różnych miejscach na świecie.
W 2013 roku powstał film dokumentalny „Inside Out: sztuka dla ludzi”, przedstawiający akcje JR-a na całym świecie. Oczywiście inne są cele akcji w Nowym Jorku, a zupełnie inne w indiańskich rezerwatach na „dzikim zachodzie”. Odmiennie przyjmowane są prace w pakistańskim Karaczi i irańskim Teheranie, na Haiti czy w Peru. Bez wątpienia jednak, ze względu na lokalne konflikty i napięcia, projekt budzi emocje, kontrowersje i spory. Zdarzają się nawet ostre reakcje władz, choć zdjęcia przecież nie eksponują nic więcej poza ludzkimi twarzami. Jednak okazuje się, iż kontakt wzrokowy jest czymś, czego niektórzy nie mogą znieść. Ostatecznie film Alastaira Siddonsa ma wydźwięk optymistyczny, ukazując jak wielu ludzi udało się zaangażować we wspólną pracę twórczą i zachęcić do przełamywania barier.
https://www.youtube.com/watch?v=rR_kG51MelM
Po więcej informacji, zdjęć oraz wideorelacji odsyłamy Was na oficjalną stronę projektu: www.insideoutproject.net oraz na stronę autora: https://www.artsy.net/artist/jr