Budynki, które oślepiły otoczenie
Jedno ze skrzydeł warszawskiego biurowca zmienia elewację, by ochronić pracowników przed światłem. Wcześniej w tym samym kompleksie wymagane już były drobne zmiany związane z wpływem promieni słonecznych. Dziś o wpływie światła na architekturę:
Na elewacji stołecznego wieżowca Warsaw Spire po prawie roku zakończył się montaż elementów, mających ochronić budynek przed słońcem. O takie rozwiązanie poprosiła unijna agencja Frontex, zajmująca część obiektu. Światło odbijało się o elewację sąsiedniego budynku przy ulicy Wroniej 31. Zamontowane “żyletki” mają zapobiec temu problemowi.
To nie pierwszy raz gdy promienie słoneczne wymagają zmiany architektury w kompleksie Warsaw Spire. Wcześniej odnotowano tam przypadek skupiania się światła na przylegającym placu. W słoneczne dni promienie odbijały się od metalowych paneli daszku nad wejściem głównym do wieżowca.
W historii architektury i urbanistyki znaleźć można już podobne przykłady, a niektóre z nich przedstawimy poniżej.
Walkie Scorchie
Silny wpływ odbitych promieni słonecznych odczuli sąsiedzi wieżowca przy 20 Fenchurch Street w Londynie, zwany też przez londyńczyków “Walkie Talkie”. Już w trakcie montażu elewacji na jaw wyszła wada architektury budynku, Latem, wklęsła i przeszklona elewacja działała jak soczewka skupiająca promienie słoneczne. Architekt Rafael Viñoly tłumaczył to zmianą projektu elewacji przez dewelopera oraz niespodziewaną pogodą.
Efekt? Temperatury sięgające ponad 70 stopni Celsjusza, zniszczone elewacje budynków, upał i małe pożary we wnętrzach sklepów oraz nadpalone i stopione elementy zapakowanych na ulicy Eastcheap samochodów. Przykład wzbudził zainteresowanie mediów. Na ulicy przeprowadzono test: po położeniu na ulicy patelni udało się usmażyć jaka sadzone. Przez to budynek określano prześmiewczo jako “Walkie Scorchie”. Problem zdecydowano się rozwiązań poprzez montaż pozioych elementów na elewacji 160-metrowego wieżowca.
Ciepłe baseny w Las Vegas, hot-dogi w Los Angeles
To nie pierwsza realizacja R. Viñoly, która boryka się z podobnymi problemami. Vdara Hotel w Las Vegas, zbudowany w 2008 roku, powodował wzrost temperatury w rejonie basenu hotelowego do ponad 40 stopni Celsjusza. Tam problem rozwiązano przez umiejscowienie wielkich parasolek chroniących hotelowych gości. Wcześniej próbowano też doklejenie na szyby cienkich warstw, jednak nie były one wystarczającym rozwiązaniem.
W Las Vegas podobny efekt odczuły osoby przechodzące obok budynku sali koncertowej, zaprojektowanej przez słynnego architekta polsko-żydowskiego pochodzenia: Franka Gehry. Tam również śmiałkowie podjęli wątek kulinarny, podgrzewając hot-dogi. Elewację naprawiono po dwóch latach.
Efekty silnego wpływu odbitego od szklanej elewacji światła zbadano podczas wyłączenia prądu, a co za tym idzie klimatyzacji, w Nowym Jorku. W opublikowanym w Wall Street Journal badaniu wskazano, że w wielu obiektach temperatura rosła do ponad 40 stopni Celsjusza.
Nie tylko słońce
O ile problemy ze skupianiem się promieni słonecznych i mają tak silny wpływ na otoczenie nie są częste, o tyle wspomnieć trzeba o wpływie budynków na aerodynamikę miast. Obecność zabudowy zaburza przepływ powietrza, a zachowanie mas atmosferycznych może być bardzo różne. Wiatr kształtuje się poprzez nakładanie się trzech efektów:
- próżni – powstaje przy wypływie powietrza z gęsto zabudowanego obszaru do otwartej przestrzeni; powstają lokalne zawirowania i spadek prędkości powietrza
- dyszy – powstaje w przypadku dwóch szeregów budynków sukcesywnie zbliżających się do siebie – siła wiatru stopniowo wzrasta lub maleje (w zależności od kierunku wiania)
- zmiany kierunku – powstaje gdy powietrze napotyka przeszkodę i gwałtownie hamuje; pod wpływem ciśnienia zostaje zassane, co powoduje lokalne zawirowania i wzrost prędkości wiatru
Przepływ powietrza zależy od kompozycji urbanistycznej. W przypadku niektórych realizacji urbanistyka wykorzystywana jest dla ujarzmienia wiatru: wyższe budynki na skraju dzielnicy Bo1 w Malmo oraz układ budynków chroni centralną jej część przed silnymi powiewami wiatru.