Wielki Kraków skuteczniej powalczy ze smogiem?
Miejski aktywista przygotował projekt uchwały zakładającej przyłączenie do Krakowa fragmentów sąsiednich gmin. Jest to kolejny głos w dyskusji nad niską jakością powietrza w polskich miastach.
Choć władze Krakowa od kilku lat walczą ze smogiem między innymi przez wymianę pieców oraz kontrole strażników miejskich, a w niedalekiej przyszłości planują całkowity zakaz używania paliw stałych oraz program dopłat do termomodernizacji prywatnych budynków, to wciąż jakość powietrza jest niezadowalająca. W październiku 2015 roku została podpisana ustawa antysmogowa, która ma na celu m.in. ograniczenie negatywnego wpływu emisji zanieczyszczeń pochodzących z urządzeń grzewczych. To właśnie Kraków jako jedno z pierwszych miast chciał wprowadzić zakaz palenia węglem w przydomowych piecach.
Zdaniem aktywisty, Jakuba Łoginowa, przyłączenie do Krakowa spowodowałoby przyspieszenie tego typu działań. Zanieczyszczenia produkowane przez tamtejszych mieszkańców trują krakowian.
Już teraz jakaś jedna trzecia smogu pochodzi z gmin ościennych, które takich działań nie prowadzą. Gdy Kraków zlikwiduje wszystkie piece, smog nadal pozostanie, właśnie z tych wiosek i miasteczek. Tam problem zamiast maleć, z każdym rokiem narasta. Nawet najambitniejsza gmina, czyli Zielonki, likwiduje raptem 200 pieców rocznie, czyli mniej, niż w tym samym czasie przybywa nowych pieców i kominków.
– mówi Łoginow
Zaproponował on projekt uchwały, który miałby rozpocząć dyskusję na temat powiększenia miasta. Jakie miałyby być to sołectwa? Z gminy Zielonki są to Pękowice, osiedle Łokietka, Bibice, Węgrzce, Bosutów-Boleń, Dziekanowice, Batowice oraz części sołectwa Zielonki: osiedle Marszowiec wraz z okolicami. Z gminy Michałowice byłyby to sołectwa Raciborowice, Kończyce i Prawda, z gminy Kocmyrzów: Luborzyca, Zastów, Prusy i Wiktorowice. z gminy Liszki: Kryspinów i Piekary, z gminy Zabierzów: Rząska i Szczyglice, a z gminy Wielka Wieś: Modlniczka, Modlnica oraz Giebułtów. Realizację połączenia miałaby prowadzić Komisja Metropolitalna Rady Miasta Krakowa, w której skład wchodziliby radni Krakowa i gmin sąsiednich, burmistrzowie oraz przedstawiciele szczebla wojewódzkiego. Jej zadaniem byłyby prace nad poprawą jakości powietrza w aglomeracji krakowskiej. Jeżeli radni, wójtowie i urzędnicy z gmin ościennych nie wydelegują swoich przedstawicieli, gminy mogą być reprezentowane przez aktywistów z tych obszarów, np. działaczy ruchów antysmogowych. Komisja mogłaby pracować i podejmować decyzje dotyczące gmin sąsiadujących z Krakowem nawet bez uczestnictwa ich przedstawicieli. W tej sprawie jest już gotowy projekt uchwały.
Kraków jako jedno z dwóch dużych miast w Polsce (obok Wrocławia) realizuje program zwiększania lesistości. Powód jest prosty: większość dużych miast ma lesistość na poziomie kilkunastu procent, Katowice to nawet 42%, Gdynia ponad połowę, a Kraków ma zaledwie 4,4%
– mówi Łoginow. Sąsiednia gmina Zielonki ma jeszcze mniejszą lesistość – zaledwie 1%. Po włączeniu wymienionych w uchwale sołectw krakowski program zwiększania lesistości zostałby prawdopodobnie rozszerzony także na przyłączone obszary.
W Krakowie działa System Informacji o Stanie Zanieczyszczenia Powietrza, którego celem jest informowanie na bieżąco mieszkańców i turystów miasta o jakości krakowskiego powietrza. Poziom stężenia pyłu zawieszonego w stolicy małopolski przekraczany jest średnio ok. 200 dni w ciągu roku.