AKTUALNOŚCI

Ustawa COVIDowa to dziesiątki inwestycji z pominięciem planowania

Do przestrzeni publicznej wypływają kolejne informacje o realizacji inwestycji na podstawie tzw. Tarczy Antykryzysowej 2.0, która de facto wyłączyła na okres wiosny i lata 2020 roku planowanie przestrzenne. Chociaż Ministerstwo Rozwoju broni się i tłumaczy, że ustawa nie powinna być wykorzystywania do m.in. inwestycji deweloperskich z pominięciem planowania przestrzennego, to praktyka pokazuje rzeczywistą skalę procederu.

Szum medialny zaczął się od Warszawy

Jedna z pierwszych głośnych spraw wykorzystania Tarczy Antykryzysowej, a precyzyjniej: przepisów dotyczących wyłączenia planowania przestrzennego, związana jest z próbą inwestycji w gminie Stare Babice, przy granicy z Warszawą. O próbie tej informowaliśmy dwa tygodnie temu. Inwestycja nazwana “Zdrowa i ekologiczna zieleń – Mazowiecki niepubliczny kompleks zwalczania COVID-19 oraz eliminowania skutków społeczno-gospodarczych wywołanych COVID-19, składający się z 15 ekologicznych budynków jednorodzinnych wolnostojących” miałaby powstać w środku lasu, w bezpośrednim sąsiedztwie rezerwatu przyrody.

W dniu 9 września Główny Inspektor Nadzoru Budowlanego zlecił skontrolowanie sytuacji. Kontrolerzy nie zostali wpuszczeni na teren inwestycji, jednak za pomocą drona dokonano oględzin terenu. Sprawę monitoruje również Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska w Warszawie, która przekazała na Policję zawiadomienie o możliwości popełnienia wykroczenia w zakresie umyślnego naruszenia zakazów obowiązujących w Warszawskim Obszarze Chronionego Krajobrazu, a także naruszenia zakazów w stosunku do gatunków objętych ochroną (w tym zniszczenie tamy bobra europejskiego bez decyzji zezwalającej) oraz prowadzenia prac mogących wpłynąć na zmianę warunków wodnych lub wodno-glebowych bez dokonania stosownego zgłoszenia, którego obowiązek wynika z art. 118 ustawy o ochronie przyrody.

Wieliszew: Osiem pięter wśród niskiej zabudowy

Wizualizację, jak wyglądać może “COVID-owe” osiedle na swoim profilu przedstawił wójt gminy Wieliszew, Paweł Kownacki. Inwestycję zgłosiła spółka komandytowa RSJ HOUSE Sp. z o.o., na podstawie tych samych przepisów co inwestycja po drugiej stronie aglomeracji warszawskiej. Przy skrzyżowaniu ulic Kościelnej i Modlińskiej miałby wybudować 8 piętrowy budynek z garażem podziemnym. Jak łatwo domyśleć się, budowa obiektu jest niezgodna z miejscowym planem zagospodarowania przestrzennego tej części Wieliszewa, przyjętego uchwałą Nr XIII/110/11 Rady Gminy Wieliszew z 2011 roku. Miejscowy plan zakłada tam zabudowę jednorodzinną, wolnostojący.

Tu również inwestor tłumaczy potrzebę budowy obiektu efektami pandemii COVID-19. Budynek ma bowiem – tu cytat – “służyć pomocy osobom znajdującym się w izolacji i poszkodowanym przez epidemię koronawirusa“.

Wójt Gminy Wieliszew w jednym z wywiadów poinformował o innych zgłoszeniach budowy “covidowych” budynków: w Skrzeszewie oraz Krubinie.

Wizualizacja prezentuje jak mogłaby wyglądać inwestycja w Wieluszewie | źródło: facebook/Pawel Kownacki

Wizualizacja prezentuje jak mogłaby wyglądać inwestycja w Wieliszewie | źródło: facebook/Pawel Kownacki

Nadmorskie Mechelinki idealne na (wakacyjne) leczenie?

Analogiczną sytuację spotkamy w Mechelinkach koło Gdyni. Tam, w atrakcyjnej nadmorskiej lokalizacji, powstaje właśnie osiedle 12 domów. W połowie sierpnia spółka MS King zawiadomiła puckie starostwo o prowadzonych robotach budowlanych na działce przeznaczonej w planie pod zieleń nieurządzoną.

Inwestycja powstaje na obszarze szczególnego zagrożenia powodzią, w strefie ochrony konserwatorskiej, w bliskim sąsiedztwie rezerwatu Mechelińskie Łąki oraz Nadmorskiego Parku Krajobrazowego

– poinformował Marcin Majek, wójt gminy Kosakowo.

W mojej opinii jest to poważna samowola budowlana i dlatego w dniu dzisiejszym złożyłem zawiadomienie do Prokuratury Rejonowej w Pucku o podejrzeniu popełnienia przestępstwa. Dodatkowo złożyłem wniosek do Powiatowego Inspektora Nadzoru Budowlanego w Pucku o pilne wstrzymanie robót budowlanych. O sytuacji poinformowałem także Wojewodę, RDOŚ, Polskie Wody i Ministerstwo Rozwoju i Ministerstwo Sprawiedliwości. Nie ma mojej zgody na tworzenie chaotycznej zabudowy w miejscu do tego nie przeznaczonym.

– dodał wójt gminy w oświadczeniu na profilu Facebook.

W dniu 27 września Powiatowy Inspektor Nadzoru Budowlanego w Pucku poinformował jednak, że nie może wstrzymać inwestycji, nawet jeśli ta nie jest zgodna z Prawem Budowlanym i realizowana jest z pominięciem planowania przestrzennego. W miejscowym planie zagospodarowania przestrzennego działka, na której realizowana jest inwestycja, znajduje się na obszarze oznaczonym kartą terenu 71.ZE (grafika poniżej), gdzie zakazane jest lokowanie zabudowy oraz reklam.

Wycinek planu miejscowego wsi Mechelinki

Wycinek planu miejscowego wsi Mechelinki

Zabytkowy łódzki drewniak do rozbiórki?

Właściciel nieruchomości przy ulicy Targowej w Łodzi chce zaś wykorzystać zgłoszenie w ramach Tarczy Antykryzysowej do rozbiórki drewnianego XIX-wiecznego budynku, wpisanego do rejestru zabytków. Piętrowy dom drewniany (z modrzewia) ze strychem i facjatkami z XIX wieku to jeden z ostatnich tego typu obiektów w centrum Łodzi. Stanowi on jednej z najbardziej cennych reliktów tego typu budownictwa.

Agencja Reklamowa Tango z Łodzi w rozmowie z łódzką “Wyborczą” potwierdza oficjalnie, że chce rozebrać budynek, korzystając z możliwości Tarczy Antykryzysowej. W dniu 16 czerwca do urzędu miasta trafiła informacja o rozbiórce, a 3 września złożono projekt budowy izolatorium na tym terenie. Zdaniem prawników właściciela, ustawa umożliwia wykonanie tego bez zgody konserwatora zabytków.

Łódzki Wojewódzki Konserwator Zabytków w ubiegłym miesiącu zwrócił się do Policji oraz Straży Miejskiej o wzmożone kontrole pod adresem Targowa 29.

Powyższe inwestycje to nie jedyne takie w Polsce. W Jastrzębiej Górze rozpoczęła się budowa 20 domów.

Kolejny raz wyłącza się planowanie przestrzenne

Wytłumaczmy więc przyczynę takiej sytuacji. Wszystkie powyższe sprawy łączy wykorzystanie artykułu 12 ust. 1 ustawy o szczególnych rozwiązaniach związanych z zapobieganiem, przeciwdziałaniem i zwalczaniem COVID-19, innych chorób zakaźnych oraz wywołanych nimi sytuacji kryzysowych. Obowiązywał on do początku września i uchylał przepisy związane z Prawem budowlanym oraz planowaniem przestrzennym:

Art. 12. 1. Do projektowania, budowy, przebudowy, remontu, utrzymania i rozbiórki obiektów budowlanych, w tym zmiany sposobu użytkowania, w związku z przeciwdziałaniem COVID-19, nie stosuje się przepisów ustawy z dnia 7 lipca 1994 r. – Prawo budowlane (Dz. U. z 2019 r. poz. 1186, z późn. zm.8) ), ustawy z dnia 27 marca 2003 r. o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym (Dz. U. z 2020 r. poz. 293 i 471) oraz aktów planistycznych, o których mowa w tej ustawie, ustawy z dnia 23 lipca 2003 r. o ochronie zabytków i opiece nad zabytkami (Dz. U. z 2020 r. poz. 282), a w przypadku konieczności poszerzenia bazy do udzielania świadczeń

Ministerstwo Rozwoju opublikowało w połowie września stanowisko w sprawie inwestycji budowlanych realizowanych na podstawie tej ustawy, tłumacząc że jego intencją była możliwość skorzystania z niego w okolicznościach zagrożenia życia lub związanych z przeciwdziałaniem sytuacji kryzysowych związanych z COVID-19. Interpretacja i ogólny zapis ustawy nie powstrzymuje jednak inwestorów.

Ministerstwo Rozwoju informuje, że:

Niedopuszczalna jest jednak sytuacja, w której nieuczciwi inwestorzy wykorzystują ten zapis dla własnych korzyści. (…) Niedopuszczalne jest zatem rozpoczęcie – na podstawie poinformowania organu administracji architektoniczno-budowlanej zgodnie z art. 12 ust. 2 ww. ustawy – budowy obiektu budowlanego, którego art. 12 ust. 1 ww. ustawy nie dotyczy.

Oświadczenie nie zmienia jednak faktu, że skala inwestycji może być znaczna. W celu sprawdzenia w praktyce zakresu oświadczenia Ministerstwa Rozwoju o niedopuszczalności wykorzystania ustawy, zbadaliśmy zgłoszenia w wybranych samorządach. W skali ogólnopolskiej liczba wniosków jest co najmniej dwucyfrowa. Gminy często jednak nie mają świadomości prowadzonych prac, bowiem te zgłaszane są do starostw.

Nietypowe okoliczności pandemii spowodowały szybkie tempo prac nad ustawą na początku marca tego roku. Za jej przyjęciem głosowali wszyscy obecni wówczas na sali posłowie PiS oraz prawie wszyscy posłowie klubów PO, Lewicy, PSL-Kukiz15. Przeciw byli posłowie Konfederacji.

W efekcie, po raz kolejny władze fundują bubel prawny, uderzający w planowanie przestrzenne. Wpisuje się to w realia polskiego planowania przestrzennego od lat 90. XX wieku, kiedy to zdecydowano się na unieważnienie wszystkich planów miejscowych sprzed 1994 roku. W ostatnich latach przykładem próby ignorowania, i tak szczątkowego, planowania przestrzennego, była specustawa mieszkaniowa, nazwana też “Lex Deweloper”. Umożliwia ona realizację inwestycji z pominięciem przepisów miejscowych planów zagospodarowania przestrzennego.

Jak rozwiązany zostanie kolejny problem, stworzony przez władze na poziomie krajowym?

Wójt Gminy Stare Babice zaapelował o jak najszybsze podjęcie prac legislacyjnych mających na celu ostateczne uregulowanie i rozstrzygnięcie rozpoczętych inwestycji budowlanych w oparciu o feralny artykuł 12 ustawy z dnia 2 marca 2020 r. o szczególnych rozwiązaniach związanych z zapobieganiem, przeciwdziałaniem i zwalczaniem COVID-19, innych chorób zakaźnych oraz wywołanych nimi sytuacji kryzysowych.

‘W poniedziałek poprosiliśmy o komentarz Ministerstwo Rozwoju. Do dnia publikacji artykuły (środa 30.09), nie uzyskaliśmy jeszcze komentarza.