Tokio najbezpieczniejszym miastem wg The Economist Safe Cities Index 2015
The Economist zaprezentował wyniki Safe Cities Index 2015. Trzy pierwsze miejsca przypadły miastom azjatyckim.
W badaniu przeanalizowano dane dla 50 miast z 5 regionów świata, ośrodki zostały wybrane na podstawie reprezentatywności dla danej części świata oraz dostępności danych. W zestawieniu nie ma żadnego miasta z Polski, ani innych państw przyjętych po 2004 do UE.
Na ogólny wynik złożyły się rezultaty czterech kategorii, w nawiasie przykładowe wskaźniki brane pod uwagę:
- bezpieczeństwo cyfrowe (częstotliwość kradzieży tożsamości, procent zainfekowanych komputerów, procent osób z dostępem do internetu, liczba partnerstw publiczno-prywatnych)
- bezpieczeństwo zdrowia (jakość środowiska, oczekiwana średnia długość życia, śmiertelność niemowląt, umieralność na nowotwory, jakość służby zdrowia, liczba lekarzy i łóżek szpitalnych)
- bezpieczeństwo infrastruktury (zgony w katastrofach naturalnych, wypadki drogowe, zgony pieszych, procent ludności zamieszkujących slumsy)
- bezpieczeństwo osobiste (odczucie bezpieczeństwa, liczba ataków terrorystycznych, wskaźnik korupcji, procent ludności zażywającej narkotyki, stabilność polityczna, polityka prewencyjna).
Zwycięskie Tokio jest organizatorem Letnich Igrzysk Olimpijskich 2020 i ustanowiło sobie za priorytet zapewnienie bezpieczeństwa. Na uwadze trzeba mieć nawiedzające kraj trzęsienia ziemi i fale tsunami, które m.in. w 2011 doprowadziły do katastrofy w elektrowni atomowej Fukushima. Miasto posiada bardzo zaawansowany system zarządzania kryzysowego, przez brak gruntów do zagospodarowania następuje wymiana zabudowy, która uzyskuje najlepsze parametry techniczne.
Zestawienie otwierają i zamykają miasta azjatyckie. Uwidacznia się tutaj wpływ rozwoju ekonomicznego i zamożność mieszkańców, co przekłada się na ogólne bezpieczeństwo. Jednak sam czynnik finansowy nie wystarcza – bogate miasta takie jak Abu Zabi i Rijad plasują się odpowiednio na 25. i 46. miejscu. Dysproporcje wykazują miasta Stanów Zjednoczonych, wg rankingu przykładają dużą wagę do bezpieczeństwa cyfrowego – w pierwszej 10 znajdują się 4 metropolie z USA. W innych kategoriach miasta te spadają o ponad 20 pozycji, w rezultacie najbezpieczniejszy Nowy Jork jest dopiero 10. w ogólnym zestawieniu.
Oczywiście statystyka nie odpowiada prawdziwemu poczuciu bezpieczeństwa. Dlatego też, wyniki badania zostały skonfrontowane z opinią publiczną. Odpowiedzi mieszkańców tylko dwóch miast, Zurychu i Meksyku, zgadzają się z wynikami raportu. Bezpieczniej niż to wynika z badań czują się osoby mieszkające w bogatych krajach arabskich (Abu Zabi, Ad-Dauha i Rijad), w przypadku ostatniego miasta różnica wynosi 33. pozycje. Natomiast zagrożeni nie powinni się czuć mieszańcy Chicago, którzy “pomylili” się o 27 pozycji in minus względem rankingu.
Safe Cities Index 2015 zawiera również informacje i komentarze odnoszące się działań mających podnieść poziom bezpieczeństwa: systemów monitoringu, gettoizacja przestrzeni. Poruszono również problem bezpieczeństwa imprez masowych – następne letnie igrzyska olimpijskie odbędą się w Rio de Janeiro (36. miejsce) i Tokio (1.). Kolejną kwestią jest zapewnienie odpowiedniej jakości środowiska i opieki zdrowotnej w megamiastach (zespoły miejskie liczące ponad 10 milionów mieszkańców), w rankingu uwzględniono ich 20, a tylko 6 znalazło się w górnej połowie klasyfikacji. Powiązany jest z tym silny wzrost liczby ludności Afryki i proces urbanizacji kontynentu. Zakłada się, że największy ośrodek Afryki – nigeryjskie Lagos w przeciągu 15 lat podwoi swoją liczbę mieszkańców, a ta nie jest nawet dokładnie znana – ONZ szacuje ją na około 11 mln.