AKTUALNOŚCI

Oslo: wyższe opłaty sposobem na zanieczyszczenie powietrza

Stolica Norwegii znajduje się czołówce europejskich miast podejmujących liczne działania zwiększające mobilność mieszkańców, nadającym większe przywileje pieszym i rowerzystom czy mających na celu ograniczenie niekorzystnego wpływu transportu na środowisko.

Panorama Oslo | fot. Helge Høifødt | źródło: Wikimedia Commons | lic. CC BY-SA 3.0

Panorama Oslo | fot. Helge Høifødt | źródło: Wikimedia Commons | lic. CC BY-SA 3.0

W ubiegłym roku władze miasta ogłosiły plany wprowadzenia całkowitego zakazu ruchu w części centrum Oslo. Nowe regulacje mają zacząć obowiązywać w 2019 roku. Od lat 90. W rejonie miasta działa i rozwijany jest system poboru opłat za poruszanie się samochodami. Obecnie za wjazd do Oslo, niezależnie od pory dnia, należy zapłacić 33 korony (ok. 15 zł) dla samochodów powyżej 3,5 t jest to już 99 koron.

Zanieczyszczenia komunikacyjne należą do głównych źródeł zanieczyszczeń w środowisku miejskim. Pomimo licznych ograniczeń i wysokich opłat parkingowych, szczególnie w okresie zimowym, w Oslo zdarzają się dni z przekroczeniem norm zanieczyszczeń.

Pomysłem władz miasta jest wprowadzenie czasowo wyższych opłat za wjazd. Przy stwierdzeniu wysokiego poziomu zanieczyszczeń powietrza kierowcy samochodów osobowych zapłacić mieliby 160 koron norweskich, dla samochodów ciężarowych opłata wzrosła by do 480 koron. Poprzedniej zimy nowe stawki obowiązywałyby przez 4 dni.

– Mamy nadzieję, że wprowadzenie podwyższonych opłat nie będzie konieczne. Nie możemy jednak powiedzieć mieszkańcom, żeby zostali w domach ze względu na zły stan powietrza. Nowe opłaty doprowadzą do ograniczenia ruchu samochodowego oraz zmniejszenia emisji tlenków azotu – mówi Lan Marie Nguyen Berg, przewodnicząca rady środowiska i transportu.

Propozycja nowych regulacji spotkała się także ze słowami krytyki. Inger Elisabeth Sagedal z Norweskiego Związku Motorowego wskazuje, że konieczne jest podjęcie złożonych i długofalowych działań – lokalizacji nowych parkingów wokół miasta oraz organizowania nowych linii komunikacyjnych. W debacie wskazywano również możliwość wprowadzenia czasowych zakazów ruchu dla samochodów z silnikiem Diesla, te regulacje byłyby jednak bardzo trudne do wyegzekwowania.