Kopenhaga: Koniec regionu Øresund

Współpraca Duńczyków i Szwedów w rejonie cieśniny Sund jest wzorem realizacji projektów transgranicznych. Jak kooperacja ta układać się będzie od 2016 roku?

Na początku tygodnia prezydent Kopenhagi Frank Jensen ogłosił, że organizacja odpowiedzialna za współpracę szwedzkiej prowincji Skania i duńskich wysp Zelandia, Lolland, Falster i Bornholm wraz z początkiem roku zmieni nazwę z Öresundskomiteen na Greater Copenhagen & Skåne Committee. Tym samym kończy się czas funkcjonowania terminu Øresund.

Duńczycy motywują swoją decyzję małą rozpoznawalnością dotychczasowego regionu. Nazwa cieśniny Øresund/Öresund niewiele mówi potencjalnym inwestorom ze Stanów Zjednoczonych bądź Chin. Nawet w Polsce cieśninę oddzielającą Szwecję i Danię określamy Sundem a nie Øresundem, ponadto dla części odbiorców mogą wystąpić trudności w wymowie nazwy. Poprzez zastosowanie marki „Greater Copenhagen” podkreślone zostanie znaczenie miasta stołecznego jako największego ośrodka w tej części Skandynawii. Łatwiej również będzie jasno określić położenie geograficzne regionu.

Wystąpienie z Komitetu Øresund nie znaczy zerwania współpracy transgranicznej. Frank Jensen podkreśla, że powiązania ze Szwecją są i będą kluczowe dla rozwoju strony duńskiej.

W trudnej sytuacji znalazła się Skania, która musi wybrać, w jaki sposób chce być promowana na zewnątrz. A zdania są podzielone. Przewodniczący regionu Henrik Fritzon wystosował pismo do przedstawicieli lokalnych władz. Zawiadamia w nim, że strony doszły do wstępnego porozumienia i część szwedzka przyłącza się do „Greater Copenhagen & Skåne Committe”. Przez 6 z 10 lat organizacją kierować mieliby Duńczycy, przez pozostałe 4 lata Szwedzi.

Obawy przed nową strukturą organizacyjną mają Malmö i Lund – największe szwedzkie miasta regionu. Wskazują, iż współpraca powinna opierać się na takich samych zasadach dla obydwu państw, a ta wyraźnie promuje Duńczyków. Kontrpropozycją jest powołanie organizacji na terenie Skanii, której zadaniem byłyby kontakty z Danią – na to wydaje się jednak za późno.

Okazać się może, że mapa Wielkiej Kopenhagi będzie miała dwie wielkie dziury. Malmö, trzecie co do wielkości miasto Szwecji, oraz uniwersyteckie Lund decyzję o przyłączeniu się do nowego komitetu muszą podjąć do przyszłego tygodnia.