Dwa instytuty architektury i urbanistyki. Czym się różnią?
W ubiegłym tygodniu pojawiła się informacja o zaktualizowanym projekcie rozporządzenia w sprawie połączenia Instytutu Rozwoju Miast i Instytutu Gospodarki Przestrzennej i Mieszkalnictwa. Część naszych czytelników zdziwiła długa nazwa „Narodowy Instytut Architektury, Urbanistyki, Polityki Przestrzennej i Mieszkalnictwa”*. Dlaczego wydłużono nazwę? Poniżej wyjaśnienie.
Aktualizacja (29.12.2017): Nazwa jednostki brzmieć będzie Krajowy Instytut Polityki Przestrzennej i Mieszkalnictwa
O możliwym połączeniu obu instytutów informowaliśmy już w marcu. W sierpniu Minister Infrastruktury i Budownictwa zdecydował o powołaniu Komisji mającej opracować warunki połączenia warszawskiego i krakowskiego instytutu. Jeszcze wczesną jesienią w Biuletynie Informacji Publicznej Rządowego Centrum Legislacji projekt rozporządzenia w sprawie połączenia Instytutu Rozwoju Miast oraz Instytutu Gospodarki Przestrzennej i Mieszkalnictwa określał nazwę nowej jednostki badawczej jako „Narodowy Instytut Urbanistyki i Architektury”.
Dwa instytuty o tej samej nazwie
W tym miesiącu dowiedzieliśmy się, że jednostka która ma powstać wraz z początkiem przyszłego roku przyjmie nazwę „Narodowy Instytut Architektury, Urbanistyki, Polityki Przestrzennej i Mieszkalnictwa”. Wydłużenie nazwy wiąże się z faktem, że w międzyczasie… powstał już „Narodowy Instytut Urbanistyki i Architektury”. Jest to nowa państwowa instytucja kultury, o której powstaniu zadecydował wicepremier, Minister Kultury i Dziedzictwa Narodowego prof. Piotr Gliński. Jednostka powstała przez zarządzenie z 21 listopada, na podstawie ustawy z dnia 25 października 1991 roku o organizowaniu i prowadzeniu działalności kulturalnej.
Jej przedmiotem działania jest „prowadzenie badań nad historyczną i współczesną architekturą, urbanistyką oraz planowaniem przestrzennym, upowszechnianie wiedzy z zakresu tych dyscyplin i wiedzy o dobrach kultury z nimi związanych, w tym prowadzenie działań edukacyjnych, promocyjnych i wydawniczych”. Jak informuje Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego „działania podejmowane przez Instytut mają być odpowiedzią na ogromny kryzys polskiej przestrzeni, mający wpływ na jakość życia obywateli”. Instytut ma być jednostką przede wszystkim edukacyjną: upowszechniającą wiedzę o znaczeniu architektury i przestrzeni oraz promującą partycypację społeczną w planowaniu przestrzennym. Planowane są także działania wystawiennicze, popularyzatorskie, promocyjne oraz wydawnicze, a także współpraca i uczestnictwo w krajowych oraz międzynarodowych sieciach współpracy z podmiotami zaangażowanymi w promocję i rozwój architektury oraz urbanistyki.
Instytut, na czele którego stoi architekt Bolesław Stelmach, nie jest instytutem badawczym. Takim będzie zaś jednostka powstała pod pieczą Ministerstwa Infrastruktury i Budownictwa, bowiem prace dotyczące połączenia istniejących instytutów opierały się na zapisach ustawy o instytutach badawczych z 2010 roku. Dodatkowo instytut badawczy powstaje poprzez rozporządzenie rady ministrów, a nie zarządzenie ministra.
O którym z instytutów mówił latem Jarosław Kaczyński w Przysusze…
„Stąd Narodowy Instytut Urbanistyki i Architektury, który ma dbać o estetykę polskich wsi i polskich miast, bo różnie z tym bywa”.
… oraz Mateusz Morawiecki w swoim grudniowym expose?
„Dlatego w przyszłym roku pełną parą ruszą prace Instytutu Urbanistyki i Architektury”.
Nie wiemy. Mamy jednak nadzieję, że współpraca instytutów będzie bardziej skoordynowana niż wybór nazwy.
Prezes PiS o powstaniu nowego instytutu mówił już w Przysusze:
Mówiłem tutaj o wspólnocie. Otóż wspólnota, o tym też już wspominałem to także piękno. To poczucie piękna. Chcemy, żeby Polska była piękna. Stąd ten Fundusz Ochrony Zabytków, stąd plan, który nie ukrywam wziąłem od premiera Morawieckiego, ale który tutaj przedstawiam, bo nie jest czysto gospodarczy – odbudowy zamków kazimierzowskich. Tych, które budował Kazimierz Wielki.
Stąd Narodowy Instytut Urbanistyki i Architektury, który ma dbać o estetykę polskich wsi i polskich miast, bo różnie z tym bywa. Naprawdę taka instytucja jest nam bardzo potrzebna. No i stąd coś co potraktuję jako apel do pani minister, do pani premier: lekcje estetyki w szkołach. Tak jak w wielu krajach na Zachodzie. Powtarzam, Polska musi być piękna. Musi być naprawdę piękna, bo to jest też coś co konsoliduje i co podnosi wzwyż naszą wspólnotę.
Szczegóły na filmie poniżej między 55 oraz 56 minutą: