AKTUALNOŚCI

Dalej od opłat za wjazd do centrów miast

Sejm przyjął ustawę o elektromobilności. Wcześniej komisje infrastruktury oraz energii i skarbu wykreśliły z projektu tej ustawy zapisy dotyczące opłat za wjazd do tzw. stref czystego transportu, które mogłyby ustanawiać samorządy.

Ustawa o elektromobilności, przygotowana przez Ministerstwo Energii, w wersji przyjętej przez rząd zezwalać miała na tworzenie przez samorządy stref czystego transportu. Za wjazd pojazdów o napędzie spalinowym gmina mogłaby pobierać opłaty w wysokości maksymalnie 30 zł dziennie. Założenia te popierały samorządy, borykające się coraz częściej z problemem wzmożonego ruchu indywidualnego oraz jego negatywnych konsekwencji. Wśród nich znalazły się m.in. Toruń, Zakopane czy Poznań. O płatnym wjeździe już około 10 lat temu mówiły władze stolicy. Regulacja ta nie byłaby jednak obowiązkowa – stanowić miałaby fakultatywne rozwiązanie.

Jednakże samorządy nie będą mogły wprowadzać opłat za wjazd do centrów miast. W środę komisje energii i skarbu oraz infrastruktury przyjęły poprawki, w tym tę zgłoszoną przez posła Krzysztofa Sitarskiego z klubu Kukiz’15. Wykreślono tym samym zapisy o możliwości poboru opłat oraz ich wysokości. Mimo wcześniejszych konsultacji z samorządami, ustawa o elektromobilności została przyjęta bez zapisów o opłatach.

Choć projekt powstał w Ministerstwie Energii, to wzbudził on również kontrowersje wśród posłów rządzącej partii:


Opłaty za wjazd do centrów miast są coraz częstszym rozwiązaniem. Stosują je m.in. Londyn czy Sztokholm. Miasta niemieckie stosują zaś ograniczenia w postaci obowiązku posiadania dedykowanych plakietek, których kolor wiąże się z wiekiem oraz rodzajem silnika i które wyznaczają możliwość wjazdu do poszczególnych stref.