Czy mieszkalnictwo odpowiada na potrzeby Polaków? Analiza ThinkCo
Oddajemy najwięcej mieszkań w Europie. W ubiegłym roku oddano do użytku 235 tys. lokali, co jest wynikiem najwyższym od 1979 r. Jednocześnie, jak podkreślają autorzy raportu „Mieszkałbym. Czego od domu oczekują Polacy?” nasze oczekiwania ewoluują i spotykają się z zachodnimi standardami.
Gdy badani są pytani o mieszkanie marzeń nie mówią o metrażu, a zwracają uwagę na funkcjonalność mieszkania. Istotna jest liczba pomieszczeń, ich rozplanowanie i możliwość wprowadzania zmian wraz z upływem czasu – mówi Tomasz Bojęć, partner w ThinkCo.
Jak mieszkają Polacy?
Zmiany zachodzą dynamicznie. Jak wspominają autorzy raportu w samym 2021 r. wybudowano około 2% całego zasobu mieszkaniowego w kraju, wynoszącego dzisiaj 15,3 mln lokali. Choć statystyki wyglądają optymistycznie, rzadko mówimy o tym, że prawie 40% wszystkich nowych mieszkań powstało w dużych polskich miastach: Warszawie, Krakowie, Wrocławiu, Poznaniu i Trójmieście.
Blisko 80% Polaków posiada mieszkania na własność, co jednak wbrew powszechnej opinii nie przekłada się na jakość życia – około 37% z nas żyje w przeludnionych mieszkaniach, co stanowi wynik znacznie wyższy od unijnej średniej (17,5%).
Kierunek zmian w mieszkalnictwie wyznaczają pragnienia, styl życia i wartości, które nieustannie ewoluują. Choć zdecydowana większość Polaków lubi swoje domy, zaledwie 6% jest usatysfakcjonowana tym jakie jest i nie czuje potrzeby wprowadzania zmian. Chcemy aby nasze wnętrza były funkcjonalne i praktyczne, zwłaszcza że średni metraż mieszkań w miastach na przestrzeni kilkunastu lat zmalał o ponad 16m2.
– To ważne, aby rynek odpowiadał na tę tendencję. Produkcja mebli i wyposażenia powinna dostarczać produkty dostosowane do wszelkiego rodzaju wnętrz i potrzeb. W przypadku niewielkiej powierzchni kluczowe staje się jej strefowanie, odpowiednie, wielopunktowe oświetlenie i stosowanie uniwersalnych, ale wielofunkcyjnych rozwiązań – komentuje Michał Nasierowski, Manager ds. Kluczowych Klientów biznesowych w IKEA.
Tendencje w polskim mieszkalnictwie
Ze względu na gremialne przechodzenie firm na home office w 2020 r. nasze mieszkania potrzebowały zmian, a ich podejmowanie objawiało się długimi kolejkach w sklepach budowlanych w pierwszych miesiącach pandemii. Aż 75% Polaków i Polek ingerowało w swoje domy w celu dostosowania ich do pracy zdalnej. Co więcej 87% z nich uznało, że wprowadzone zmiany pozostaną z nimi na dłużej. Lockdown pomógł nam zrozumieć, jak ważna dla dobrostanu psychicznego jest możliwość odpoczynku i skupienia we własnym domu, również w komplecie domowników.
Zmiany możemy zaobserwować również w podejściu do zrównoważonego rozwoju w zakresie mieszkalnictwa. Co trzeci Polak jest skłonny zapłacić więcej za wykorzystanie materiałów ekologicznych przy budowie mieszkania. Motywują nas jednak przede wszystkim oszczędności, bowiem blisko 93% badanych zwraca uwagę na niższe koszty ogrzewania.
– Przy wdrażaniu polityki ESG zależy nam na tym, aby jej czynniki były ujęte jak najszerzej: od sposobu funkcjonowania naszej spółki, przez oferowane przez nas mieszkania, po relacje z otoczeniem. Kierujemy się przekonaniem, że lokale i osiedla powinny powstawać w sposób zrównoważony. Z poszanowaniem lokalnego kontekstu, środowiska naturalnego oraz uwarunkowań społecznych – komentuje Damian Kapitan prezes zarządu Spravii.
Znakiem czasów jest też korzystanie z nowych technologii. Największym zainteresowaniem cieszą się roboty odkurzające, upowszechniają się też inteligentne systemy zarządzania oświetleniem i ogrzewaniem. Na osiedlach coraz częściej możemy znaleźć ładowarki do samochodów elektrycznych, co jest zarówno reakcją deweloperów na dyrektywę unijną, jak i na ciągły wzrost użytkowników samochodów elektrycznych, których liczba w Polsce przekroczyła już 41 tysięcy.
Przyjazne miasta. Czyli jakie?
Zmiany w mieszkalnictwie widać także na poziomie całych dzielnic. Współczesna architektura przywróciła zwyczaj zabudowy pierzejowej w miastach, co wraz z upowszechnianiem się wielofunkcyjności osiedli i uspokajaniem ruchu drogowego zwiększyły poczucie szczęścia, które deklaruje dziś 60% mieszkańców Polskich miast.
Jak zauważają autorzy raportu “Mieszkałbym”, taka organizacja funkcjonalno-przestrzenna buduje poczucie bezpieczeństwa i sprawia, że mamy więcej czasu, którego nie tracimy przemieszczając się samochodem po mieście w poszukiwaniu podstawowych usług.
Dla współczesnego mieszkańca miast ważna jest bliskość sklepów, ekologiczne rozwiązania i dobra komunikacja. Życie w mieście jest jednak kosztowne, co podkreśla aż 36% respondentów. Coraz częściej wyrażamy też troskę o środowisko naturalne, pandemia uświadomiła nam bowiem, że lubimy otaczać się zielenią. Co więcej, potrzeba ta nie może być bagatelizowana – jak wykazały badania, aż 53% osób wskazało właśnie ją jako źródło motywacji do przeprowadzki.
– Analiza i śledzenie sytuacji na rynku to nie wszystko. Należy rozumieć, że dom i otoczenie to nie liczby i wykresy, ale miejsce, w którym chcemy przede wszystkim być szczęśliwi. Dzięki badaniom wiemy, że na poczucie szczęścia wpływa nie tylko gdzie, ale też jak mieszkamy. Poczucie bezpieczeństwa na osiedlu, wygoda i dostępność punktów usługowych, jak też wreszcie możliwość odpoczynku we własnym domu są kluczowe, byśmy dobrze czuli się w naszych miastach– mówi Marta Buzalska, Content Marketing & PR Specialist z Otodom.
Stopniowy powrót do miast
Ponad połowa polaków mieszka dziś w domach jednorodzinnych, z reguły znajdujących się poza granicami miast. To właśnie one odpowiadają za wzrost średniej wielkości mieszkań na przestrzeni minionych lat, mimo że lokale w budynkach wielorodzinnych są coraz mniejsze.
Jednak mimo że zwrot w stronę niezależnego domu trwał nieprzerwanie od blisko 30 lat, a od 15 lat liczba ludzi mieszkających w budynkach jednorodzinnych jest większa niż w wielorodzinnych, na przestrzeni ostatnich 5 lat dostrzegalne jest odwrócenie trendu i wzrost zainteresowania mieszkaniem w zabudowie wielorodzinnej w mieście, nawet kosztem mniejszego metrażu. Doceniamy lepszą lokalizację, wygodę wynikającą z braku przydomowych obowiązków oraz swoistą anonimowość, jaką daje mieszkalnictwo w zabudowie wielorodzinnej.
– Wymarzone mieszkanie statystycznego polaka ma trzy pokoje, balkon lub taras i położone jest w centrum miasta. Oczywiście, mając na uwadze możliwości ekonomiczne tego statystycznego dochodzimy do wniosku, że te marzenia się wzajemnie wykluczają. I rzeczywiście, większość polaków ceni wielkość i dostęp do zieleni ponad lokalizację, ale trendy wskazują, że sytuacja stopniowo się odwraca. Kiedy nie mieszkamy w centrum zauważamy, jak bardzo brakuje nam tego, co za sobą niesie – komentuje Przemysław Chimczak-Bratkowski, partner w ThinkCo.
_
Raport “Mieszkałbym. Czego od domu oczekują Polacy” przedstawia zagadnienie jakościowego mieszkalnictwa w szerokim spektrum – od analizy danych dotyczących polskiego rynku na tle reszty Europy, przez studium budownictwa mieszkaniowego w różnych epokach, po współczesne trendy technologiczne i ekologię. Publikacja nie skupia się na zmieniających się cenach, a na ponadczasowych elementach dobrego mieszkalnictwa.
Pełna wersja raportu „Mieszkałbym” dostępna jest do pobrania pod linkiem: