Cermak Road – jedna z ulic w Chicago wiosną ubiegłego roku została ogłoszona najzieleńszą w całych Stanach Zjednoczonych. Nagrodzone miasto skupiło się na realizacji inwestycji dotyczących zielonych technologii oraz ekologicznych rozwiązań na tym właśnie ciągu komunikacyjnym.

Chicago znane jest z tego, że jest miastem dość wietrznym, nawiedzanym przez gwałtowne burze i ekstremalne temperatury. Dlatego też miasto zdecydowało się podjąć działania, które w małym choćby stopniu mogłyby wpłynąć na zmianę sytuacji. Podobno jest to pierwszy taki projekt w USA.

Co składa się na projekt?

Jednym z elementów składowych są powierzchnie przepuszczalne, zlokalizowane m.in. w dzielnicy przemysłowej Pilsen, których to zadaniem jest odciążenie kanalizacji podczas ulewnego deszczu. Cały projekt opiera się na zastosowaniu holistycznego podejścia, mającego na celu rozwiązanie głównych problemów związanych z warunkami meteorologicznymi na tym terenie kraju. Dodatkowo wprowadzono wiele innych rozwiązań w zakresie gospodarki wodnej, np. system rynien odprowadzających wodę deszczową. Oświetlenie LED ulic zasilane energią słoneczną oraz wiatrową jest następnym przykładem, który ma pozytywnie wpływać na środowisko. Miejsc do siedzenia, wyprodukowanych z materiałów pochłaniających smog, szkodliwe pyły i gazy z powietrza również nie mogło tam zabraknąć. Tajemnica cementu rozkładającego gazy spalinowe tkwi w tym, iż składa się z dwutlenku tytanu. Zastosowanie tego materiału ma przyczynić się do zmniejszenia zanieczyszczenia powietrza do wysokości 2,5 m. Niemal 20 % używanych materiałów odzyskiwanych jest z innych projektów, w tym drogowych (np. asfalt).

Dlaczego „zielone” Chicago?

W projekcie użyto roślin, które przystosowane są do życia w warunkach skrajnej suszy, celem takiego zabiegu było oszczędzenie jak największej ilości wody w trakcie upalnego lata. Uniknięcie marnotrawienia wody w trakcie suszy wydaje się być trafionym pomysłem, tym bardziej, że nie wymaga on dużych nakładów finansowych i jest w pełni przyjazny dla środowiska.

Taniej, dłużej i lepiej

Jeśli o finansach, to przyjrzymy się może stronie ekonomicznej całego przedsięwzięcia. Koszt budowy 3,2 km drogi wynosi ok. 14 mln dolarów, czyli 21 % mniej niż wybudowanie tradycyjnej drogi. Dodatkowym atutem jest fakt, iż utrzymanie Cermak Road również jest tańsze. Obliczono, że trwałość drogi to ok. 100 lat.

Co dalej?

Projekt okazał się być na tyle trafiony, że miasto postanowiło wdrożyć podobne koncepcje w życie. Skupiono się również na rozwinięciu transportu publicznego, przybyło ścieżek rowerowych, a przepuszczalne drogi stały się inspiracją, wykorzystywaną w innych ciągach komunikacyjnych.

Biorąc pod uwagę wszystkie te aspekty, zdecydowanie można stwierdzić, że miasto zasługuje na miano zielonego. Nie tylko pod względem wykorzystanych materiałów i technologii przyczyniających się do zmniejszenia zanieczyszczenia środowiska, powietrza, ale także w dosłownym tego słowa znaczeniu. Szpalery drzew wzdłuż ciągu ulicy na pewno przyczyniły się do określenia Cermak Road najbardziej zieloną ze wszystkich w Stanach Zjednoczonych.